Wro - Mrunia ma DS...niestety FIP [*]

[czarno-czarni]

no i co? no i jak?

[rudawiewiora]

cudnie ))))))))))))))))))))))
Mrunia jest piękna, maleńka, ciekawska ogromnie, bała się ale i tak ciągle wystawiała łepek żeby zobaczyc kto przyszedł i co smacznego ze sobą przyniósł ))))) jest urocza. bawiła się, biegała jak szalona, mam trochę zdjęc więc później je wrzucę )))) jestem w niej jeszcze bardziej zakochana
Dagmara dziękuję za PW, odezwę się na pewno i dogadam szczegóły ))



ps. a teraz jadę odwiedzic swoją drugą, rudą córkę ))

ps2. )))))))))

[Mruczeńka1981]

a ja to się słuchajcie "wizytacją" przedadopcyjną denerwuję jakby to kurator przed adopcją dziecka miał przyjść

nie denerwuj się, ja tylko lekko gryzę

[dzonss]

mam wrażenie, że się Mruni szykuje bardzo fajny domek.

[rudawiewiora]

))

[czarno-czarni]

Mrunia jako żywa to drugie zdjęcie mi się najbardziej podoba , to "zza krzaka"

[Kruszyna]

Cudna kicia Mam nadzieję, że dogada się z Rudą

[czarno-czarni]

bardzo czekam na dalsze wieści od rudawiewiora co do wizyty

[Agness78]

śliczna Mrunia

[Agneska]

A ja bardzo czekam na fotki już z nowego domu!

[Kicia_]

Dopiero znalazłam wątek, a tu już po wszystkim
Działki na Spiskiej znam, bo koleżanka sterylizowała tam kotki dokarmiane przez dwie starsze panie. Troszkę jej pomagałam. Aż się dziwię, że Mrunia się uchowała bez sterylki.
Jest tam też drugie stadko żyjące przy cmentarzu ze świrniętym bezdomnym. Daje im schronienie, ale trzeba je troszkę dokarmiać. Niestety są bardzo nieufne i nie da się ich wyłapać do sterylizacji. Są piękne, prawie wszystkie białe. Może niektóre przenoszą się na działki...?

[czarno-czarni]

na działkach wokół tej moich rodziców, nie ma żadnych kotów z białym - oprócz Mruni. Mówię o tej okolicy, którą znam, całych działek nie znam Wszystko buraski i jeden rudy. Nad kocurkami - wyraźnie niekastrowanymi pracuje moja mama - jak się dadzą podejść to znów poprosze o pomoc coby ciachnąć.
Pojawił się jakiś czarno biały i wielki - ale tylko raz. Stała obsada to Mrunia + 2 szare dzikusy które do miski przychodzą + jeden rudy ale on nie podchodzi nawet bliżej

[Kicia_]

Kocurów w schronie nie ciachają. Trzeba by to załatwić we własnym zakresie i potem pamiętać o dokarmianiu karmą dla kastratów, żeby nie miały problemów.

[czarno-czarni]

własny zakres wchodzi w grę.
dziwi mnie mocno, że bezdomne kotki tak a kocury nie. Kocur chyba też jest sprawcą kociąt....ale jakkolwiek - jak się złapie - to się załatwi sprawę

[Mruczeńka1981]

W przyszłym tyg domek Mruni ma wizytację