Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 02, 2009 19:31

właśnie Kicia mi weszła na klawiaturę i skasowała to co napisałam... no dobra, napiszę jeszcze raz :D

DZIEWCZYNY jesteście SUPER!

wszystkie pomysły rewelacja. mnie najbardziej podoba się ten z książeczką, poradnikiem...

ale myślcie dalej. proponuję pod koniec tygodnia zrobić głosowanie i podjąć decyzję, na co się decydujemy...

w przyszłym tygodniu będzie czas na ogarnięcie tego, zorientowanie się jakie byłyby koszty...

oczywiście jeżeli konieczne byłoby spotkanie w celu przedyskutowania wszystkiego na żywo, to nie ma problemu. wracam w sobotę do Łodzi i mogę się stawić... :D
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 02, 2009 19:37

przyszło mi teraz do głowy, że mąż mojej koleżanki z pracy pracuje w drukarni...
może by coś się dało wynegocjować... :wink:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 02, 2009 19:39

Jutro zorientuje sie czy moglabym zalatwic u przyjaciol sklad i druk ksiazeczki po kosztach. Bez faktury na pewno tak, musze sie dopytac czy z faktura tez jest to mozliwe (wtedy nawet sklad bylby darmowy, to tak na przyszlosc...) :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto cze 02, 2009 21:50

Mój TŻ też składa :) pracuje w studio graficznym połączonym z drukarnią, tak że ze składem nie ma problemu (tyle że po 15 czerwca), poskłada jak coś w domu, oczywiście za free. Na zniżki w druku nie ma szans, jedna z najdroższych drukarni w Łodzi.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 8:49

super, moglibyśmy wydać na prawdę fajny i ubarwiony ślicznymi zdjęciami poradnik:)
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 9:17

widze, że spodobał się pomysł książeczki :)

ale ja proponuję żebyśmy nie poprzestawały na tym... może komuś wpadnie jeszcze jakiś pomysł do głowy

rozstrzygnięcie dopiero w niedzielę, więc ładnych pare dni...
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 11:04

Na Chicę czeka domek - wg pani Marioli bardzo fajny.
Czeka, bo koteczka jest leczona :(, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.
Po kicię przyjechał pan z córką, wypatrzyli ją na stronie schroniska (chyba) i wrócą jak już będzie podkurowana. Czyli jednak coś jej dolegało ... :roll:.

O Milence nic nie wiem, bo mi się skończyła kasa na telefonie i nie zdążyłam zapytać zanim się rozładował :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 11:21

z Chicy się cieszę bardzo, mam nadzieję że szybciutko wyzdrowieje!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 11:32

pisiokot pisze:Na Chicę czeka domek - wg pani Marioli bardzo fajny.
Czeka, bo koteczka jest leczona :(, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.
Po kicię przyjechał pan z córką, wypatrzyli ją na stronie schroniska (chyba) i wrócą jak już będzie podkurowana. Czyli jednak coś jej dolegało ... :roll:.

O Milence nic nie wiem, bo mi się skończyła kasa na telefonie i nie zdążyłam zapytać zanim się rozładował :(


ale suuuuuper!!!
Chica jest śliczna i myziasta, cudna po prostu... cud-miód-orzeszki-rodzynki-polewa czekoladowa-wiórki kokosowe :D
napiszę do Asi-Wetki i zapytam co jej dolegało...
oby tylko się udało, tfu, tfu, tfu...

to przy okazji o Milenkę tez spytam... bidulkę
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 12:07

pisiokot pisze:Na Chicę czeka domek - wg pani Marioli bardzo fajny.
Czeka, bo koteczka jest leczona :(, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.
Po kicię przyjechał pan z córką, wypatrzyli ją na stronie schroniska (chyba) i wrócą jak już będzie podkurowana. Czyli jednak coś jej dolegało ... :roll:[/size]


A co dolega kocinie??
to taka wspaniala koteczka... mam nadzieje, ze domek nie zniecheci sie czekaniem...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 03, 2009 12:13

a co do pomysłow... na pewno trzeba popularyzowac kociaki... nie wiem czy akurat książeczka bylaby najlepsza, ale takie kalendarze ze zdjeciami koteckow... z adresem schroniska... czy kalendarzyki zakładki (takie malutkie)... kolorowe plakaty zachecajace do wizyty i wybrania sobie kociaka...

chodzi mi o to, ze tego wyszloby wiecej, trafiloby do wiekszej ilosci osob i mogloby poskutkowac tym, ze ludzie by sie zainteresowali

jak przyjdzie mi do glowy cos jeszcze to napiszę...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro cze 03, 2009 12:19

też super pomysł...
ja od niedawna "działam" w schronie i takie moje pierwsze spostrzeżenia były takie, że schronisko jest za mało "rozpropagowane"...
ludzie wiedzą, że ono jest, ale to wszystko... mają wrażenie, że to tylko umieralnia dla zwierząt... może spróbowac zmienić ten stereotyp...

moje takie marzenie, to jakaś akcja, heppening, udział w jakiś "dniach Łodzi"... albo zrobienie wystawy kotów, psów schroniskowych :wink:

takie pomysły na gorąco... może niezbyt mądre, ale... co tam :D
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 12:38

Na wiosnę tego roku była audycja w tv, bodajże na łódzkiej trójce. Jak to pięknie jest w łódzkim schronisku. W weekend po audycji w schronie pojawiło się więcej domowych zadbanych kotów. Bo skoro schron nie taki straszny....

Sorki, że leję zimną wodę na głowy. Wiele osób po wizycie w schronisku widzi te kolorowe wybiegi, zabawki, maskotki, nie widzi chorób i stresu kotów, ich odchodzenia, braku człowieka.

Nie przegiąć w "humanizacji" schroniska, bo będziemy co weekend witać nowe zastępy domowych miziaków.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro cze 03, 2009 12:43

Sis pisze:Na wiosnę tego roku była audycja w tv, bodajże na łódzkiej trójce. Jak to pięknie jest w łódzkim schronisku. W weekend po audycji w schronie pojawiło się więcej domowych zadbanych kotów. Bo skoro schron nie taki straszny....

Sorki, że leję zimną wodę na głowy. Wiele osób po wizycie w schronisku widzi te kolorowe wybiegi, zabawki, maskotki, nie widzi chorób i stresu kotów, ich odchodzenia, braku człowieka.

Nie przegiąć w "humanizacji" schroniska, bo będziemy co weekend witać nowe zastępy domowych miziaków.


Sis, wyjęłaś mi to z ust :( ile razy słyszę przy drzwiach kociarni: "łeeee, ale one to dobrze mają, zobacz, jakie drapaki, i miski pełne, i dywaniki..." :roll:

Joanna KA pisze: ludzie wiedzą, że ono jest, ale to wszystko... mają wrażenie, że to tylko umieralnia dla zwierząt... może spróbowac zmienić ten stereotyp...

bardzo niewielu wie o tym, że to naprawdę umieralnia :( chociaż tacy też są. Oni z kolei :"nie wezmą kota ze schroniska, bo ten kot na pewno jest śmiertelnie chory". Czasem niestety mają rację i przykre doświadczenia, kiedy naprawdę chcieli pomóc, przygarnąć biedaka i kochac go, a tu kot po kilku tygodniach odchodzi na FIP... im nie wytłumaczysz dla odmiany, czym jest FIP i dlaczego kot umarł. Będą się upierać, że to choroba ze schroniska, że każdy kot ze schronu - nawet jeśli nie umrze od razu - jest słabszy, częściej choruje, itd.

Joanna KA, strasznie mi przykro, że "prostujemy" Twoje pomysły od ręki, jesteś pełna dobrych chęci i ideałów, oby Ci nie przeszło ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 03, 2009 12:52

tez sie zgadzam.
wprawdzie schron w łodzi jest najladniejszy i najbardziej hmm jak to ujac "ludzki" jaki widzialam, nasze odstaja w przedbiegach.........ale......pozostaje tylko i wylacznie schroniskiem. Nie ma co reklamowac schroniska, bo to w dalszym ciagu jest jak taki ludzki dom starcow, gdzie porzucane sa niechciane, niekochane, nie majace nikogo.

edit: ale zgadzam sie z Joaana w jednym, wystawa zawsze moze pomoc znalezc nowy dom, poprostu wolanie rozpaczy o wlasny kat, ale z tego co wiem to takie wystawy sa robione, bo co jakis czas dziewczyny zbieracie ulotki i takie tam..

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości