Moi sąsiedzi mają prysznic z gadającym budzikiem - o 10 włącza sie nagrany sąsiad krzyczący "wstawaj leniu, już jest 10" Półtorej godziny tak gada, bo oni oczywiście śpią i nie słyszą ...
Hehehe )))) Ja mieszkam z taką sympatyczną parką - on jest Irlandczykiem i cholernie nie lubi wstawać - żaden budzik na niego nie działa i jeśli np ma do pracy na 12 (a ma jakieś 15-20min pieszo) to wychodzi z domu o godz. 12. Jego kobieta nagrała mu własnogłośnie budzik, w którym krzyczy wake uuuuuup, wake uuuuup. Tak to głośne, że jak Niall ma wstawać do pracy to cały dom to słyszy Całe szczęście, że nie musi wstawać o 6
Roboty mam pelno, nie bylo mnie w domu, nawet nie mialam czasu kompa odpalic rano. Gorunc u nas straszny. Chanelle w nocy zwymiotowala na zolto cos chyba zezarla, moze w ogrodzie Od rana goraca linia z niedobra Nathalie, ale juz jest lepiej. Krolowa przestala sie slinic, jest zywa i pelna wigoru i koniecznie chce na spacer. I jesc Jeszcze troche chce ja przetrzymac na diecie, a potem dostanie co najwyzej RC na klopoty trawienne.
Tutaj widac dziure Dexa
Ale te chaszcze i gaszcze sa tez bardzo interesujace Najlepsza jest sjesta w cieniu porzeczek i agrestu
Mieciutka ziemia, hmmm, z czym ma mi sie to kojarzyc? No to sprobujemy, czy to tak zachwalane miejsce sjestowe jest rzeczywiscie takie ekstra