Uwielbiam tego łobuza. Od pierwszej chwili kiedy go ujrzałam takiego małego wypłoszka. Zauroczył mnie dokumentnie.
Dla przypomnienia:
Zaraz po przyniesieniu do domu z bratem
jeszcze na podwórku z braciszkiem i siostrzyczką
i Jovi dorosły

Moderator: Estraven


miszelina pisze:Joviśku, wszystkiego dobrego, badź dalej wspaniałym kotem, takim, jakim jesteś.
A dla Bazylka kciuki! W ostateczności mozna wyparzyć dno transportera i potem wsadzić kota. Nawet, jak sie zesiusia, to mozna zebrać strzykawka. A jeszcze jakbyś miała zwirek Katkor (taki dobadania pobierania próbek, mocz w niego nie wsiaka), to tez mozna wsypać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 12 gości