W sobote po szkole zapakowaliśmy się do auta i prawie spóźnieni dotarliśmy na wesele
do fryzjera przezornie umówiłam się już na piątek , skróciłam włosy
Wytańczyłam się, wybawiłam a dzisiaj już w pracy

a roboty mam tyle że nie wiem za co się najpierw zabrać
W sobotę zaliczyłam na 5 i 6 dwa egzaminy - trzeci uzgodniłam że napiszę w przyszłą niedzielę w terminie poprawkowym
bo piątek i sobotę w tym tygodniu mamy wyjazd z firmy na "szkolenie"
Koty korzystały z wolnej chaty w sobotę
imprezka chyba musiała być niezła bo w kuchni zastałam porwaną na strzępy rolkę recznika
a w pokoju kwiatek spod okna wylądował aż pod drzwiami
