FUNDACJA OPOLE-/WIELE KOTÓW PROSI O DS/FOT.STR85

» Sob maja 30, 2009 10:56

wczoraj wieczorem odłączyłam kotke od małych i zjadla troche tuńczyka
,rano dostala mleko dla kociat wypiła i zjadła troche puszki
:lol:

.Za to Sprinterka nie je nie pije jest na kroplówkach .Gdy patrze w jej oczy widze smutek i ból ,nie wiem co robic ,chyba jeśli nic sie nie zmieni do poniedziałku pozwole jej odejśc ,to strasznie trudne i bolesne ,nie mam już siły walczyc sama ze soba czemu to takie trudne. :cry:

» Sob maja 30, 2009 12:10

A ci drudzy weci u których byłaś ze Sprinterką co powiedzieli?

» Sob maja 30, 2009 12:19

ze zółtaczki nie widzą ale stan faktycznie nie jest dobry i wyniki badań wskazuja na fip ,jeśli do poniedziałku nic sie nie zmieni sugerowali to co wszytscy czyli pozwolić jej odejść.

» Sob maja 30, 2009 13:22

To bardzo trudne pozwolić odejść..........ale myślę, że jeśli cierpienie przewyższa wszystko inne to trzeba pomóc...........chyba dlatego ludzie walczą o prawo do eutanazji, sami chcą odejść, nie cierpieć..........

Mimo wszystko kciuki nieustające, nadzieja przecież umiera ostatnia.

» Sob maja 30, 2009 15:22

kasia79 pisze:ze zółtaczki nie widzą ale stan faktycznie nie jest dobry i wyniki badań wskazuja na fip ,jeśli do poniedziałku nic sie nie zmieni sugerowali to co wszytscy czyli pozwolić jej odejść.

To bardzo trudna decyzja.
Ale jeśli kicia będzie w bardzo złym stanie to chyba lepiej dla niej jest jej pomóc w ten sposób. To musisz sama ocenić, bo widzisz ją na codzień.
Ale zawsze trzeba jeszcze mieć nadzieję.
Może akurat poprawi się jej stan.
I za to kciuki :ok:

» Sob maja 30, 2009 16:58

cholerne choroby... bez nich zycie byloby piekne :cry:

» Sob maja 30, 2009 23:31

przypominam że inne koty czekają na domy kocurek 9 tygodni ,2 czarne koteczki około 6 tygodniowe i jedna bura ,bury kocurek wiek 6 mieś ,czarna kotka około 2 lata i wiele wiele innych.

» Nie maja 31, 2009 10:54

Jak Sprinterka dziś się czuje?

» Nie maja 31, 2009 23:11

Sprinterka bez zmian
Ale dzisiejszy dzień był tragczny nie chce mi sie żyć ,dlaczego tak sie stało czemu Bóg jest taki niesprawiedliwy i zabral ją do siebie ,dlaczego żyła tak kródko? Tak bardzo ja kochałam chce odejść razem z niom .Dzis nagle odeszlo moje małe cudo ,poprostu zaczela sie dusic ,nie mogła oddychac zrobiła sie wiotka i wątla ,próbowałam ją ratowac robiłam sztuczne oddychanie długo walczyłam a ona poprostu zasneła ,dlaczego Bóg mi ją zabrał Moze Boga poprostu nie ma :cry:

Brak słów i nadziejei na leprze dni ,nie chce mi sie żyć ,bez niej tak pusto ona była ze mną tak kródko a mimo to zostanie w moim sercu już na zawsze.Nie mam już ani siły ani wiary ani nadziejei ,nie chce już niczego od życia ja .......................wysiadam.............