Kredka, teraz Marcysia. Mieszka w Bytomiu z panną Fufu:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 29, 2009 23:38

Nie mozna niestety wiedziec, gdzie byla sterylka, z powodow wymienionych w watku, gdzie pisalam o tri (gdy nikt jeszcze nie podejrzewal, ze moze byc Kredka ;) )

Nie mam zielonego pojecia, czy mozliwa jest sterylizacja aborcyjna cieciem bocznym. Powiedziano mi, ze kotka byla cieta i ze byla w ciazy, moze ciaza zostala odkryta przy sterylce? Nie wiem. Ze byla cieta dopiero kilka dni temu, wiem, widzialam ja tuz po zabiegu.

Co do braku umowy adopcyjnej - czlowiek uczy sie na bledach - mozliwe. Ale na kilka wyadoptowanych kotow - Mozart nie zyje, adopcja Espi byla wielkim bledem, Penelopa i Kredka zostaly wydane bez umow adopcyjnych - to wg mnie sporo bledow :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pt maja 29, 2009 23:43

Liwia_ pisze:Nie mozna niestety wiedziec, gdzie byla sterylka, z powodow wymienionych w watku, gdzie pisalam o tri (gdy nikt jeszcze nie podejrzewal, ze moze byc Kredka ;) )

Nie mam zielonego pojecia, czy mozliwa jest sterylizacja aborcyjna cieciem bocznym. Powiedziano mi, ze kotka byla cieta i ze byla w ciazy, moze ciaza zostala odkryta przy sterylce? Nie wiem. Ze byla cieta dopiero kilka dni temu, wiem, widzialam ja tuz po zabiegu.

Co do braku umowy adopcyjnej - czlowiek uczy sie na bledach - mozliwe. Ale na kilka wyadoptowanych kotow - Mozart nie zyje, adopcja Espi byla wielkim bledem, Penelopa i Kredka zostaly wydane bez umow adopcyjnych - to wg mnie sporo bledow :(


Liwia trudno sie z Toba nie zgodzic niestety....
Ale to ze byla cieta w tajemniczym miejscu, nawet nie bede dociekac gdzie bo to malo wazne...tez nie daje gwarancji na to ze byla w ciazy na 100 procent. Byc moze wersja gdzie zakwalifikowano ja jako kota z interwencji do sterylizacji i po otwarciu nie znaleziono macicy tez jest mozliwa.
Wiem jak to odbywa sie w takich miejscach.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 29, 2009 23:47

Myślę że w tym wypadku powinnaś podać nazwę lecznicy, jaką mam pewność że nie kłamiesz? chciałabym pogadać z tym wetem. A postaram się wrzucić notkę o sterylce Kredki, to powinno wystarczyć :)

Liwia_ pisze:Co do braku umowy adopcyjnej - czlowiek uczy sie na bledach - mozliwe. Ale na kilka wyadoptowanych kotow - Mozart nie zyje, adopcja Espi byla wielkim bledem, Penelopa i Kredka zostaly wydane bez umow adopcyjnych - to wg mnie sporo bledow :(


Nie rozliczaj mnie z kotów które oddałam, a Mozart był na umowie adopcyjnej więc...

Jeśli już musisz, to napisz wprost że nie nadaję się na DT :roll: tylko dlatego że nie umiem ich dobrze oddać...

Idiotyzm. O co Wam chodzi z tą sterylką? kot jest szczęśliwy w nowym domku i to jest najważniejsze, po co dociekać czy był czy nie był?

Ja mogę to udowodnić...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt maja 29, 2009 23:50

Cameo pisze:
terenia1 pisze:A czy ktos tu mówi o linczu :lol: ja tylko grzecznie zapytałam :lol: skoro dostała książeczkę to napisz do Agaty jestem pewna , że ją zeskanuje i da na forum :lol:


Agata tutaj nie napisze... jak dostanę książeczkę to wstawię skan :) ale najpierw chciałabym poznać zdanie weta, który "sterylizował" Kredkę.

Liwia_ napisała że nie może tego ujawnić...

Cameo nie ma problemu daj namiary na Agatę mam troszkę czasu to uderzę do niej :lol: niebawem będę w jej okolicach i wezmę książeczkę :lol: żaden problem :lol: albo adres albo numer telefonu :lol: świat nie jest taki wielki :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt maja 29, 2009 23:53

terenia1 pisze:Cameo nie ma problemu daj namiary na Agatę mam troszkę czasu to uderzę do niej :lol: niebawem będę w jej okolicach i wezmę książeczkę :lol: żaden problem :lol: albo adres albo numer telefonu :lol: świat nie jest taki wielki :lol:


Mam numer telefonu, ślę na PW :)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob maja 30, 2009 0:02

Chyba jutro tam pojadę... tak dla spokoju... bo mam już tego dość.

To miał być wątek Marcysi a zmienił się w jakąś publiczną pralnię brudów, czy kot był wycięty czy nie, do wiadomości! nie rozmnażam kotów :!:

Chyba będe musiała pożegnać się z tym forum...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob maja 30, 2009 0:04

Cameo pisze:Myślę że w tym wypadku powinnaś podać nazwę lecznicy, jaką mam pewność że nie kłamiesz? chciałabym pogadać z tym wetem.


Jak juz napisalam, zadnych danych nie moge podac. Nie klamie - bo po co mialabym to robic, jaki mialabym w tym interes? I po co mialabym klamac w watku kotek, gdy nikt nie mial pojecia, ze tri moze byc Kredka?

Cameo pisze:
Liwia_ pisze:Co do braku umowy adopcyjnej - czlowiek uczy sie na bledach - mozliwe. Ale na kilka wyadoptowanych kotow - Mozart nie zyje, adopcja Espi byla wielkim bledem, Penelopa i Kredka zostaly wydane bez umow adopcyjnych - to wg mnie sporo bledow :(


Nie rozliczaj mnie z kotów które oddałam, a Mozart był na umowie adopcyjnej więc...

Jeśli już musisz, to napisz wprost że nie nadaję się na DT :roll: tylko dlatego że nie umiem ich dobrze oddać...

Idiotyzm. O co Wam chodzi z tą sterylką? kot jest szczęśliwy w nowym domku i to jest najważniejsze, po co dociekać czy był czy nie był?

Ja mogę to udowodnić...


Dlaczego nikt nie ma prawa rozliczac Cie z oddanych kotow? Nie znam Cie zupelnie, ale po prostu, Twoje "statystyki" mnie bardzo, bardzo niepokoja, bardzo duzo pomylek na mala liczbe adopcji.
I patrzac na historie Mozarta, Kredki, Penelopy, Espi - uwazam faktycznie, ze nie oddajesz kotow w dobre rece.

To, ze Mozart byl na umowie nie ma chyba wiekszego znaczenia, niestety :(

Kot - Marcysia, jest faktycznie szczesliwy, nie wiadomo jeszcze czy w domu stalym, co nie zmienia faktu, ze adopcja Kredki przeprowadzona byla niedbale i nieodpowiednio, a kot trafil w zle rece.

Napisze to, dla pewnosci - nie znam Cie, Cameo, nie mialam z Toba nigdy stycznosci, nie mam absolutnie zadnych powodow, by klamac czy dzialac przeciw Tobie. Podane fakty, calkiem po ludzku mnie po prostu niepokoja, niestety cierpia na tym koty :(
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob maja 30, 2009 0:09

Liwia, nie lubię się kłócić ale...
Domek Mozarta sprawiał dobre wrażenie, podobnie jak reszta domków z twojego "wyliczenia". Zresztą, tym kotom nie dzieje się żadna krzywda, a Espi jest u mnie.

Gdyby było inaczej, nie oddałabym kota. Koniec tematu!

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob maja 30, 2009 0:11

Cameo pisze:Chyba jutro tam pojadę... tak dla spokoju... bo mam już tego dość.

To miał być wątek Marcysi a zmienił się w jakąś publiczną pralnię brudów, czy kot był wycięty czy nie, do wiadomości! nie rozmnażam kotów :!:

Chyba będe musiała pożegnać się z tym forum...


Kamila to nie pranie brudow, sytuacja jest dosc kiepska i wymaga wyjasnienia, chociazby po to zebys nie byla postawiona w zlym swietle, a Liwia slusznie wytknela Ci bledy. Co prawda nie popelnia ich ten co nic nie robi ale nalezy sie na nich uczyc.

I nie pisz ze odejdziesz z forum, bo chyba nie o to tu chodzi. Nie zawsze mozna kogos poglaskac po glowie...najczesciej sie nie glaszcze:) robisz duzo i rob nadal ale nie popelniaj bledow raz juz popelnionych.
Ja nie mam doswiadczen adopcyjnych wiele...ale nie wydalabym kota ktorego lecze oswajam i kocham :oops: i czuje sie za niego odpowiedzialna do domu bez umowy i dokladnego przepytania. Wole czasem kota nie oddac niz narazic go na cos zlego.....

to sens tego co robimy.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 0:20

Kamila, tak, jak pisze Aga, sprawe sterylki trzeba po prostu jasno tutaj przedstawić i to włąśnie zapobiegnie dalszym dyskusjom i myślę, ze dla Ciebie przede wszystkim będzie bardziej komfortowa sytuacja.

Nie obrażaj się na forum, przecież nie robimy tego dla ludzi, tylko właśnie dla kotów, a i tak, jest nas ciągle za mało niestety.


Każdy ma jakieś predyspozycje i słabe strony. Ja na przykład jestem bardzo kiepska w oddawaniu kotów :wink: Upycham tylko po najbliższej rodzinie albo u siebie właściwe :lol: Zdaje sobie z tego sprawe i dlatego wiem, ze najbardziej nadaje się na opcje "wiecznego tymczasu" :lol:

Moze warto pomyślec o tym, czy nie byłoby Ci na przykład raźniej jeździć na wizyty przedadopcyjne z kimś? Moze jesteś zbyt ufna i wierzysz w dobre intencje? Często tak jest, ze drugi człowiek zwróci uwage na inne rzeczy, niz my. Każdy z nas ma jakąś dzidzine, w której sprawdza się najlepiej i nikt nie umie wszystkiego.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob maja 30, 2009 0:21

Cameo pisze:Liwia, nie lubię się kłócić ale...
Domek Mozarta sprawiał dobre wrażenie, podobnie jak reszta domków z twojego "wyliczenia". Zresztą, tym kotom nie dzieje się żadna krzywda, a Espi jest u mnie.

Gdyby było inaczej, nie oddałabym kota. Koniec tematu!

Kamila ja jutro dzwonię do Agaty, bo teraz to już śpi a co do Twojego nie lubię się kłócić :lol: mam pewne wątpliwości :lol: a co działo się z Olgą od Negry :( troszkę chyba nie miałaś racji :) nawrzucałaś jej zdrowo niestety...

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 30, 2009 0:27

Zgadzam sie z Milenka :)
Nikt nie jest idealny.

Tereniu bez wycieczek personalnych... bo naprawde zacznie sie pranie
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 0:32

aga9955 pisze:Zgadzam sie z Milenka :)
Nikt nie jest idealny.

Tereniu bez wycieczek personalnych... bo naprawde zacznie sie pranie

To nie jest wycieczka personalna, od tego jestem daleka :) tylko życie na forum :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 30, 2009 0:37

Zycie na forum to jedno a nawiazywanie do sprawy nie zwiazanej z tym watkiem to drugie.

Ja nie znam zadnej z Was i staram sie byc bezstronna.
Obie strony sa w kiepskiej sytuacji, Liwia wlasciwie nie moze na 100 procent udowodnic ze sterylka odbyla sie aborcyjnie co wskazaloby na to ze Cameo wydala kota bez sterylki, a Cameo ma problem z udowodnieniem tego ze Kicia byla sterylizowana i jedynym jej bledem jest wydanie jej bez umowy adopcyjnej w kiepskie rece panny ktora ja wyrzucila czy wywiozla do schronu czy innego rownie fatalnego miejsca. I tu jest problem.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 30, 2009 1:20

aga9955 pisze:Zycie na forum to jedno a nawiazywanie do sprawy nie zwiazanej z tym watkiem to drugie.

Ja nie znam zadnej z Was i staram sie byc bezstronna.
Obie strony sa w kiepskiej sytuacji, Liwia wlasciwie nie moze na 100 procent udowodnic ze sterylka odbyla sie aborcyjnie co wskazaloby na to ze Cameo wydala kota bez sterylki, a Cameo ma problem z udowodnieniem tego ze Kicia byla sterylizowana i jedynym jej bledem jest wydanie jej bez umowy adopcyjnej w kiepskie rece panny ktora ja wyrzucila czy wywiozla do schronu czy innego rownie fatalnego miejsca. I tu jest problem.

aga może i masz rację :D , ale tak na prawdę to wiele rzeczy tu jest powiązanych tu nie tylko chodzi o wydanie kota bez umowy adopcyjnej, nie w tym sedno rzeczy - nie wiem jak to określić :?: może i sprawa nie jest związana z wątkiem, ale ...ja pozwolę sobie mieć odmienne zdanie jeśli można :) zerknij na wątek Espi :) jeśli masz oczywiście czas i ochotę :) chodzi o normalny sposób rozwiązywania pewnych spraw, wiadomo że szukanie domów dla kociaków to skomplikowana sprawa - koty wyadoptowujemy, zostają czasami wracją i trzeba się z tym pogodzić :) jeśli chodzi o mnie ja dokładnie przeczytałam motywy Kredki na róznych wątkach i nie uważam się za osobę bardzo bystrą, ale mam pewne wątpliowści i tyle ... chyba mogę mieć :?: jak napisałm zadzwonię do Agaty mam jej numer telefonu od Cameo jeśli Agata potwierdzi wszystko to super :) mam taką nadzeję

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 143 gości