
Ale atrakcje. W oczach mam zemdlonego Trykota


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monostra pisze:Padalca, tego drugiego, też mam w oczach. Pierwszy był mały (ok. 10 cm) i zobaczyłam go dopiero, jak Sybi upuścił coś pod stołem. Drugi miał ponad 30 cm i był dość gruby, a Sybirka zobaczyłam wpadającego z nim pędem z tarasu. Trzymał go w połowie. Ciemna sylwetka kota pod światło, a po obu stronach głowy wijące się we wszystkich kierunkach końce gada. Kocia Meduza
.
W uszach też mam tego padalca. Pisku koleżanki nie zapomnę do końca życia (i nikt z tych, co się zlecieli) . Myślałam do tej pory, że opowieści o osobach wrzeszczących na widok myszy itd. to urban legend
.
Monostra pisze:W uszach też mam tego padalca. Pisku koleżanki nie zapomnę do końca życia (i nikt z tych, co się zlecieli) .
Monostra pisze:No, otworzyła! Dorze, że odszedł na chwilę. To moje pudło!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka i 23 gości