Bry, bry w ten deszczowy dzionek.
Mleko zmienione na kocie i bardzo, ale to bardzo smakuje. Przyszedł do mnie Cyryl i widzę, że się oblizuję i oblizuję, więc się pytam futra coś Ty jadł, odpowiedzi oczywiście się nie doczekałam Więc idę do kuchni a tam miseczka z kocim mlekiem pusta, więc sprawa się wyjaśniła