Trochę u nas wszystko stanęło na głowie. Dziewczyny rozpoczęły rujkowanie. Pynzia, Jaśmina i Niusia zgodnie na trzy glosy drą pyszczki i wypinają pupcie! Mimi grucha, pojękuje i trąbi

Zostaly rozdzielone w dwóch częściach mieszkania, ale to nie jest idealne wyjście. Pynzia leży pod drzwiami i ma nadzieję na odrobinę seksy przez szparkę w drzwiach. Mimi leży z drugiej strony i z lubością zaciąga się jej zapachem. W przerwach leje wszędzie gdzie się da i nie da

(ja latam ze szmatą i Vitoparem).
Zamiana dziewczyn na chłopaka z Szurką (balkon jest jeden, a wszystkie koty go kochają) to wyzwanie!. Powinnam mieć glowę jak Światowit z czterema parami oczu!
UdaŁo mi się w końcu złapać siki Szurki! Ale dziewczyna uważała, że tak drogocenny płyn nie może być oddany bez walki. Latałam z łychą parę dni!
Badania zrobione, Szurka zdrowa jak koń ( tfu tfu, oby nie wypowiedzieć w złej godzinie) i już bzyknięta. Teraz czekamy na pierwsze oznaki ciąży. Pannica więcej śpi, jest może trochę bardziej miziasta, trochę ospała. Na cycuszki poczekamy jeszcze jakieś 2 tygodnie

Tak do końca to nie jestem pewna, bo Szurka lubi seks uprawiać tradycyjnie, w najmniej odpowiedniej chwili odwraca się na plecki!!!
Ilia ostatnio bardzo kocha swojego tatę i chce być tam gdzie Mimi. Trochę nudzi się leżąc przy drzwiach, ale jak kocice umordowane śpiewaniem zasypiają, tatuś goni się z maluchem i uczy go wszystkiego co najgorsze. Maluch czasem rozpacza bo krótkie jeszcze nóżki nie pozwalają wskoczyć na parapet, albo na segment. Ilia bardzo lubi być głaskany, ale czesany już nie! Gryzie szczotkę, i zmiata gdzie pieprz rośnie.Czeszę go jak śpi. Pięknie pogrubił mu się ogonek. Wygląda jak ruda chryzantema. Spi z nami w łóżku. Ale zanim uśnie, wyprawia takie dzikie harce, że Szura albo Biełka czasem zdenerwowane, muszą sprawadzić go do parteru.. Jaśmina już go nie ochrania.
Klusio odwrotnie, czesanie uwielbia. To też nie jest dobre, bo nie mam chwili spokoju. Jest brzydko mówiąc wręcz namolny! Bo ile można czesać jednego kota?
Biełeczka jak zwykle czeka abym usiadła na chwilę i już jest obok. Kwili grucha, ćwierka, bodzie , ugniata ciasteczka i namawia na chwilkę sjesty pod kocykiem. Ulegam jej czasem bo jak spojrzy tymi chabrowymi ślepkami to dała bym jej gwiazdkę z nieba!!!