Magdo, cieszę się, że jeszcze zostawisz mi kocia na trochę!
Ptyś mieszka w piwnicy z kotką "dochodzącą", małą dzikuską i on jej krzywdy nie robi (a ona jego często potrafi pacnąć łapką po nosie

), więc nie jest agresywny w stosunku do innych kotów. Jestem pewna, że wszystko się ułoży, zwłaszcza, że Twój Pokemonek widział już na oczy inne kociska
Jestem w takim szoku, że to wszystko tak szybko się dzieje! Jak sobie zdałam sprawę, że Ptyś ma jechać już w środę, to prawie bym się rozmyśliła. Niedobra, niedobra sorsha
Ale wiem, że będzie dobrze