Niestety też ma doświadczenia, że dwulatki, to w powszechnej opinii już staruszki
Przygarnęliśmy z mężem Lalę i Tynia (bliźniaki Mili i Łatka), jak mieli po 2,5 roku i się nas znajomi pytali, czy wiemy co robimy, bo to takie stare koty i pewnie będą chorowały

Masakra. Dopiero jak przyszli o zobaczyli na własne oczy, to uwierzyli, że kiciory JESZCZE MOGĄ SIĘ BAWIĆ. Uświadamiamy kogo możemy, ale niestety wszystkich się nie da
Wierzę, że Przytulanka i Ingar znajdą wspaniały, wspólny dom i jeszcze przez długie lata Duzi będę się nimi cieszyć
