Haloo!! Borówa - Szuka Super Domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 26, 2009 20:55

Wydaje mi się że i tak nie ma co narzekać biorąc pod uwagę w jakim stanie była na początku. Odwodniona , ropa z noska. Piszę była ponieważ na 100% potwierdzona została moja diagnoza DZIEWUCHA dlatego Borówa bo czarna i kulista :D To że przeżyła to cud. Dobrze że mam własny patent na karmienie przez łykanie bez ssania bo przy takim katarze nie była w stanie w ogóle ssać. O szczegółach dość drastycznych w pierwszych dobach nie pisałam typu np krew w kupie i inne rozrywki bo i po co stresować resztę kibicujących?? Momentami cieszyłam się, ze chrapie na nosku bo wiedziałam ze żyje. Cisza w koszyczku to biegiem sprawdzać czy oddycha. No sama rozrywka. Gdyby karmiła ją kocica miałaby tą swoja nabyta kocią odporność a tak to chuchro samo musiało sobie poradzić. Na dzisiejszej kontroli nie jest gorzej jakby stanęło w miejscu - to już sukces. Nie straciła apetytu chociaż nerwus okropny :twisted: Nim złapie gumowego cycka to pierze łapka po strzykawce, jak już otworzy dzioba i zacznie łykać wtedy obiema łapkami obejmuje i włącza odruch łykajaco-uszny- cały czas macha uszami w takt łykania. :D
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto maja 26, 2009 20:58

Dzielna Borówa - ale obciach tak się pomylić choć tyle kocich pup już oglądałam :wink: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 26, 2009 21:04

U maluchów ciężko czasem stwierdzić płeć.A wetka wyoglądała na wszystkie strony razem ze swoim kolegą i powiedziała że na pewno dziewucha no to myślę że tak. A jakby nie no to zamiast Borówy będzie Borowik :ryk: :ryk:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto maja 26, 2009 21:05

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 26, 2009 22:22

majencja pisze:Wydaje mi się że i tak nie ma co narzekać biorąc pod uwagę w jakim stanie była na początku. Odwodniona , ropa z noska. Piszę była ponieważ na 100% potwierdzona została moja diagnoza DZIEWUCHA dlatego Borówa bo czarna i kulista :D


gauka1 pisze:I obstawiam perfidnie, że to dziewczynka ;)
Bo ja zawsze znajduję psy i kocice.
To byłoby prawdziwe odstępstwo od normy, gdyby miało być jednak inaczej...


:smokin: (czemuż to nie jestem zaskoczona :roll: ) :smiech3:

Bardzo mocne kciuki za oczkaaa!!!! Trzymaj się Borówa!!! :ok:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 27, 2009 9:53

Jak dla mnie to Majencja dokonała wielkiego cudu, ze malutka żyje. Nie dawałam jej wiele szans. Tu w okolicy koci katrar dziesiątkuje kocięta:(((
Są domy , gdzie całe mioty padają. Po co te mioty??????!!!!!!!
Smutna historia z tymi oczkami. Przy takiej opiece wierzę,, że chociaż troszkę tego wzroku da się uratować...

Trzymam kciuki i uważam, że taki zbiorowy wysiłek, a szczególnie poświęcenie Majencji, musi skończyć się sukcesem i świetnym nowym domkiem dla malutkiej :!:

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Śro maja 27, 2009 19:11

Niniejszym przypominam , że Borówa dzisiaj skończyła 3 tygodnie! :balony: :dance: :dance2: Ma już siekacze i przebiły się kiełki co odczuwam na własnej skórze :D
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro maja 27, 2009 19:56

:ok: :ok: :ok: :balony: :balony: :balony:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 27, 2009 20:37

:balony: :torte: :flowerkitty: :balony: :dance2:

Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia - dla obu (!!!) Pań :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 27, 2009 20:44

:balony: :torte: :flowerkitty: :balony: :dance2:
[no, cóż powtórka - ale dobrych życzeń nigdy za dużo ;)]
Ostatnio edytowano Śro maja 27, 2009 22:02 przez gauka1, łącznie edytowano 1 raz

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 27, 2009 20:48

A dziękujemy , dziękujemy za życzenia. Z tej okazji Borówa wypiła 12ml conva a zastępcz mamusia resztkę wczorajszego piwka :D :piwa:
Obrazek
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw maja 28, 2009 9:15

Spóżnione gratulacje z okazji ukończenia 3 tygodni :balony:

Jeśli można, chciałabym zapytać osobę doświadczoną w pełnieniu roli zastępczej matki :P , jak nauczyć kociaki korzystać z kuwety, zamiast załatwiać się do legowiska?

Trafiły do mnie wczoraj trzy około 4-tygodniowe kociaki, których matka zniknęła kilka dni temu. Bardzo zarobaczone, ale ogólnie w dobrej kondycji (już byliśmy u weta).
Wczoraj wieczorem i w nocy pięknie zaqpkały i zasioosiały swoje legowisko, mimo że nie dają sobie brzuszków masować, tak się wyrywają :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 28, 2009 15:40

Ja robiłam tak- zawsze przed karmieniem masowałam odbycik z siusiawą wilgotną chusteczka typu dzidziuś i z reguły zawsze było sioo czasem qpal. Jak skończyły 3 tygodnie to przed jedzonkiem wsadzałam do mikrokuwetki / mała tacka plastikowa ze zwirkiem/, przyciskałam lekko pupę do żwirku i ruszałam pupcia mniej więcej tak jak przedtem było masowanie. Brałam tez przednia łapinkę i grzebałam nią w piasku. Załapały sioo w mig, qpala czasem gubiły. Ale jak już skończyły 5 tygodni to żadnej wpadki nie było :D
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pt maja 29, 2009 8:24

Kociaki mnie wyprzedziły ze swoimi zdolnościami :D
Wczoraj zaczęły się pojawiać niespodzianki w mini-kuwetce, a w nocy już bezbłędnie wszystko wylądowało w "dorosłej" kuwecie 8O

Obłędne są 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 29, 2009 8:58

Jak oczka? Właśnie mi się przypomniało, że u nas świetnie sprawdzało się zakrapianie słabym roztworem betadiny (sól fizjologiczna jedynie zabarwiona jodyną - mocniejszy roztwór za bardzo piecze). Jest szansa, że to też unieszkodliwi wirusa. Moje maluchy dopiero po takiej kuracji nie miały nawrotów. To sprawdzona metoda. Okulista doktor Garncarz stosuje roztwór Braunolu również jako dodatek do kuracji. Ja bardzo polecam, bo nie uodparnia bakterii i można stosować długo bez negatywnych konsekwencji.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości