Hospicjum'Jeszcze i jeszcze'(3). Convenia. Proszę o pomoc!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 27, 2009 8:03

O rany. Nie wiem co napisać. Taki zabieg wydaje się okropny ale skoro ma przynieść ulgę i ułatwić życie to pewnie to najlepsze (jeśli nie jedyne) rozwiązanie. Zawsze myślałam, że w takich bólowych sytuacjach da się zrobić jakąś blokadę nerwów lub po prostu przerwać ich ciągłość ale tutaj pewnie samo ułożenie kończyn sprawia problemy. Biedny kotulek.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 27, 2009 8:10

Biedna Hope

Tyle cierpienia w jej życiu :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro maja 27, 2009 8:11

Sylwka pisze:O rany. Nie wiem co napisać. Taki zabieg wydaje się okropny ale skoro ma przynieść ulgę i ułatwić życie to pewnie to najlepsze (jeśli nie jedyne) rozwiązanie. Zawsze myślałam, że w takich bólowych sytuacjach da się zrobić jakąś blokadę nerwów lub po prostu przerwać ich ciągłość ale tutaj pewnie samo ułożenie kończyn sprawia problemy. Biedny kotulek.


Widze, ze kombinujemy podobnie. :wink:
Tez bym chciala nacisnac odpowiedni guziczek w odpowiednim miejscu...

Zaraz po przyjezdzie do mnie, Hopi brala Baclofen, ktory mial zmniejszyc lub nawet zniesc napiecie miesni - nie zadzialal w ogole. Kwestie chirurgicznego naciecia nerwow i zwiotczenia w ten sposob miesni to niestety mechanika precyzyjna w dodatku do konca nie wiadomo, ktory nerw naciac, zeby uzuskac zamierzony efekt. Niechcacy mozna by uzyskac `skutki uboczne` w postaci nietrzymania moczu, klopotow z perystaltyka jelit itp.

Wydaje sie, ze ta amputacja - choc makabryczna - to jedyne, co mozna zrobic [oczywiscie poza tym, co mowi niemal kazdy wet na jej widok - `wskazanie do eutanazji` :roll: Choc ostatnio u fundacyjnego nastapil jakis postep, gdy widzac jak Hopi idzie sie z nim przywitac, powiedzial - `O, jak ladnie chodzi, no prosze...` :twisted: ].
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 27, 2009 9:04

No, to tylko kciuki za powodzenie tej operacji. Żeby przestało wreszcie boleć. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 27, 2009 9:10

Hopi :( nadziejo... trzymam kciuki, musi się udać, musi! :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro maja 27, 2009 9:22

Agn, czy wet robił prześwietlenie kręgosłupa Hopi? Moja kotka wlecze tylnie łapki i jest to spowodowane zrostami kręgów.

Gdyby Hopi miała cos podobnego to amputacja nic nie da. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:24

Agn, czy wet robił prześwietlenie kręgosłupa Hopi? Moja kotka wlecze tylnie łapki i jest to spowodowane zrostami kręgów.

Gdyby Hopi miała cos podobnego to amputacja nic nie da. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:26

Agn, czy wet robił prześwietlenie kręgosłupa Hopi? Moja kotka wlecze tylnie łapki i jest to spowodowane zrostami kręgów.

Gdyby Hopi miała cos podobnego to amputacja nic nie da. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:27

Agn, czy wet robił prześwietlenie kręgosłupa Hopi? Moja kotka wlecze tylnie łapki i jest to spowodowane zrostami kręgów.

Gdyby Hopi miała cos podobnego to amputacja nic nie da. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:29

Agn, czy wet robił prześwietlenie kręgosłupa Hopi? Moja kotka wlecze tylnie łapki i jest to spowodowane zrostami kręgów.

Gdyby Hopi miała cos podobnego to amputacja nic nie da. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:31

Agn, czy wet robił prześwietlenie kręgosłupa Hopi? Moja kotka wlecze tylnie łapki i jest to spowodowane zrostami kręgów.

Gdyby Hopi miała cos podobnego to amputacja nic nie da. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:41

Zakocona pisze:Agn, czy wet robił prześwietlenie kręgosłupa Hopi? Moja kotka wlecze tylnie łapki i jest to spowodowane zrostami kręgów.

Gdyby Hopi miała cos podobnego to amputacja nic nie da. :?


Danusiu, amputacja ma usunac zrodlo bolu - czyli lapy i ogon.
Hopi nie tyle wlecze lapki, co stercza one nienaturalnie napiete, powyginane i usztywnione. Nie jest to skutek zle zrosnietych zlaman, bo lapki Hopi nie byly polamane, tylko nacisku na nerwy obwodowe zle zrosnietej kosci lonowej. Kregoslup Hopi jest w porzadku.

Zdjecia oczywiscie mam - jeszcze od Berni plus to, co robilam u nas.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 27, 2009 9:44

Chyba, że tak. Przepraszam za tyle dubelków, ale strasznie mi muli miau i nigdy nie wiem co się wysłało. :evil:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:46

Chyba, że tak. Przepraszam za tyle dubelków, ale strasznie mi muli miau i nigdy nie wiem co się wysłało. :evil:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro maja 27, 2009 9:48

Chyba, że tak. Przepraszam za tyle dubelków, ale strasznie mi muli miau i nigdy nie wiem co się wysłało. :evil:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MruczkiRządzą i 66 gości