3 KOCIĘTA ZAGROŻONE. PP NA TYMCZSIE U WSPANIAŁEJ BEATY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 25, 2009 22:31

czy kociaki mogły mieć kontakt z pp? w jakim są wieku?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 25, 2009 23:17

Tweety pisze:czy kociaki mogły mieć kontakt z pp? w jakim są wieku?

Bezposredniego kontaktu z pp nie miały ponieważ kocieta były w osobnych klatkach ale były w tym samym pokoju i mają około 3 tyg a Morelka miała około 7 tyg [*]
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon maja 25, 2009 23:23

Justa&Zwierzaki pisze:
Tweety pisze:czy kociaki mogły mieć kontakt z pp? w jakim są wieku?

Bezposredniego kontaktu z pp nie miały ponieważ kocieta były w osobnych klatkach ale były w tym samym pokoju i mają około 3 tyg a Morelka miała około 7 tyg [*]


profilaktycznie powinno się podać im surowicę z osocza krwi kotów regularnie szczepionych lub ozdrowieńców. Na takie maluchy powinna wystarczyć krew od jednego dorosłego dawcy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 26, 2009 6:26

Justa&Zwierzaki pisze:Kociaki pojada do Beaty z Bytomia :dance: :dance2: teraz pilnie szukamy transportu TYCHY - BYTOM

Och jak sie ciesze!!!!-Justyna-Beata to cudowny człowiek,znam ja z kociego forum na N-K!!!!!!!!
Pilny transport Tychy-Bytom!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 26, 2009 8:03

podrzucam
transport Tychy-Bytom potrzebny!!!!
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 26, 2009 13:48

Pilnie potrzebny transport TYCHY - BYTOM
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto maja 26, 2009 15:00

Pilny tranposrt !!!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto maja 26, 2009 15:07

:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 26, 2009 15:08

:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 26, 2009 15:16

Tweety pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
Tweety pisze:czy kociaki mogły mieć kontakt z pp? w jakim są wieku?

Bezposredniego kontaktu z pp nie miały ponieważ kocieta były w osobnych klatkach ale były w tym samym pokoju i mają około 3 tyg a Morelka miała około 7 tyg [*]


profilaktycznie powinno się podać im surowicę z osocza krwi kotów regularnie szczepionych lub ozdrowieńców. Na takie maluchy powinna wystarczyć krew od jednego dorosłego dawcy


udało się im coś podać? żeby było kogo i po co transportować :roll:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 26, 2009 16:00

One są prowadzone przez wetów z Zwierzynieckiej i stwierdzili ze tego nie robią :(
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto maja 26, 2009 16:06

Justa&Zwierzaki pisze:One są prowadzone przez wetów z Zwierzynieckiej i stwierdzili ze tego nie robią :(


jak większość i dlatego potem najczęściej stwierdzają, że pp i że koty mają małe szanse, żeby nie powiedzieć, że żadne :(
Dopiero co surowica postawiła na nogi malucha z Wrocławia a było z nim kiepsko. Podali jakiś powód dlaczego tego nie robią? Bo jeżeli nie wiedzą jak to żaden problem, powie się im i poda tel do weta, który to potwierdzi, gorzej jeżeli nie, bo nie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 26, 2009 22:21

Kocieta juz są zawiezione dzieki pani Lidzi do cudownej i wspaniałej Beaty , czlowiek anioł :aniolek: :aniolek: :aniolek: od razu zostały nakarmione tym mleczkiem które przywiźlismy mlekol , dokupiliśmy jeszcze jedna puszke 400 gr . i leki .
Bardzo dziekuje wszystkim którzy zaangazoali sie w pomoc dla tych maleństw , jesteście kochani :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto maja 26, 2009 22:24

Tweety pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:One są prowadzone przez wetów z Zwierzynieckiej i stwierdzili ze tego nie robią :(


jak większość i dlatego potem najczęściej stwierdzają, że pp i że koty mają małe szanse, żeby nie powiedzieć, że żadne :(
Dopiero co surowica postawiła na nogi malucha z Wrocławia a było z nim kiepsko. Podali jakiś powód dlaczego tego nie robią? Bo jeżeli nie wiedzą jak to żaden problem, powie się im i poda tel do weta, który to potwierdzi, gorzej jeżeli nie, bo nie

Byli zaskoczeni tym ale moze jakby im można powiedzieć jak i co to moze w przyszłości byłoby można tak uratowac kocie .
A czy moge Cie prosic o napisanie tego jak to robić a ja to wydrukuje i bym im to zawiozła :oops:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto maja 26, 2009 23:28

Justa&Zwierzaki pisze:
Tweety pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:One są prowadzone przez wetów z Zwierzynieckiej i stwierdzili ze tego nie robią :(


jak większość i dlatego potem najczęściej stwierdzają, że pp i że koty mają małe szanse, żeby nie powiedzieć, że żadne :(
Dopiero co surowica postawiła na nogi malucha z Wrocławia a było z nim kiepsko. Podali jakiś powód dlaczego tego nie robią? Bo jeżeli nie wiedzą jak to żaden problem, powie się im i poda tel do weta, który to potwierdzi, gorzej jeżeli nie, bo nie

Byli zaskoczeni tym ale moze jakby im można powiedzieć jak i co to moze w przyszłości byłoby można tak uratowac kocie .
A czy moge Cie prosic o napisanie tego jak to robić a ja to wydrukuje i bym im to zawiozła :oops:


to bardzo proste tylko trzeba mieć wirówkę no i kota, który kiedyś chorował na panleukopenię albo jest regularnie szczepiony. Pobiera się krew do dwóch probówek. Do jednej 1,5-2 cm i to jest na tzw skrzep a do drugiej tyle ile potrzeba na morfologię. Tę robi się taką podstawową tzn jak są duże odstępstwa od normy któregoś parametru no to dawca odpada. Jak jest ok to krew tę "na skrzep" odwirowuje się i oddzielone osocze (cała ilość jaka powstała) podaje się podskórnie. Cała filozofia.
Obserwujcie kociaki ale jeżeli jest możliwość w Bytomiu podać tę surowicę to byłoby idealnie. W razie czego tam działa Patsi i Esza w ramach fundacji Chatul, myślę, że mogłyby pomóc w dotarciu do odpowiedniego weta, który by się tym zajął. Za duże ryzyko dla tych maluchów :( a pp jest francowata, poznałam jej wredne oblicze kilka razy :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 173 gości