GDAŃSK.ADOPCJE-STR1. Potrzebny transport Gdańsk- W-wa!

[iza5]

Przepiękne!!

[Korciaczki]

Zajrzyjcie na 1 stronę, takie śliczności szukają domów.

Ale cudności
Odkryłyśmy, że mamy zaległości u Was na wątku, że dawno nie zaglądałyśmy... troszke nadrobiłysmy strat... i ogromniecieszymy się że Cheri ma dom!!!!!!!

Trzymamy kciuki za maluszki.
Pozdraiwają Gaspar i Migotka

[Korciaczki]

Irek, Kometka i Inuś po domki

[kotika]

Oj, Korciaczki ominęła cię walka nowego domku Cheri o jej serduszko.

Ale coś mi się wydaje, że Kometka zastąpi Cheri.
Nie wiem dlaczego ma pecha do domków.
Albo zgłaszają się same wychodzące, albo ona akurat nie może
(sterylka, zabieg po uczuleniu na szwy wewnętrzne).
Rodzina, która była w niedzielę, nie zdecydowała się jej zabrac.
Kometa boi się obcych, jej rodzeństwo, które wychowywało się razem, było otwarte.

Trochę senna parka.
Mój Gacek, który na początku bał się małych kociąt, teraz się do nich przekonuje.
Próbuje się czasami z nimi bawic, a nawet chce je wylizac.
Trochę kiepsko mu to wychodzi, bo robi to pod włos.

[dzidzia]

Jeszcze się nauczy porządnie wylizywać maluszki

[seidhee]

Cudeńka!

[kotika]

A oto ostatnia wiadomośc z domku Cheri.

A kotki super!Apetyt im dopisuje,2 kg karmy starcza na 2tygodnie,zawsze
miałam dłuzej wiec sie dziwię ze tak znika!Ale jesli Cheri smakuje no to
pięknie!
Ktokolwiek do nas przyjdzie to zachwyca sie koteczka!Moja tesciowa mowi
ze jest przepiekna!A Cheri juz nie chowa sie jak ktos przyjdzie tylko
chodzi swobodnie po mieszkaniu!Ostatnio kuzynka siedziala na kanapie a
kicia na jej oparciu!
Cheri trasznie ciekawi co tez jest na balkonie!Widzi,ze Edek na chwile
tam wychodzi wiec zagląda!Raz nawet wyszła na chwile,krok w krok z
kocurem,była bardzo grzeczna ale ja chyba bardziej od niej bałam sie
tego wiec szybko kazałam im wejsc z powrotem do domu!
Koteczka dalej cały czas spija mi wode z kwiatów!Nie wiem o co chodzi
ale jak jej smakuje....
A tego psa o którym pisałam to jednak nie wzięlismy,Animalsi go
zabrali.Mysle,ze mogłabym wziąść jeszcze jedngo kota ale psa nie.Ja mam
tyle roboty przy dziecku,mąż jest całymi dniami w pracy a z psem trzeba
wychodzic na długie spacery!Teraz robimy składke z siostra,rodzicami i
tesciowa i wybieramy sie do schroniska.Chcemy kupic karme dla
zwierzaków.Mąż był w schronisku w Dąbrówce i był zachwycony tym jak tam
jest teraz pieknie i jak zwierzaki maja tam dobrze.Strasznie mnie to
cieszy!
Czy to teraz taka pora roku,ze zwierzaki gubią siersc?Mam codziennie na
fotelach pełno!Akurat teraz trwa gonitwa!Koty szaleja!Cheri to taka mała
zaczepiara!Przybiega,uderza Edka i ucieka!Uwielbiam ich
oberwowac!!!!!!!!!!!!!!

Na to schronisko też kiedyś robiłam zbiórkę. Załatwialiśmy też palety.
Nie dośc, że była to umieralnia, to jeszcze zwierzęta tonęły w błocie.

Chyba się tam kiedyś wybiorę skoro tak tam teraz pięknie.

[Korciaczki]

Cheri
Nic dziwnego, że zakochani wszysty w niej,
Jest naprawdę cudna i kochana.

Dla Kometki domek też sie znajdzie, napewno.
Irek i Inka takie słodkie.

Twoje (a właściwie twoich kotów) losy śledzimy sobie po cihu od dawna i Kotiko jest kocim aniołem. Oby takich więcej było...

[Korciaczki]

Trzymamy ogromne kciuki za domek dla Kometki. Napisałyśmy parę słów na podstawie tekstu ze strony pierwszej- wybacz takie jesteśmy, lubimy tak czasem coś skrobnąć..

W swoim krótkim (bo około 6miesięcznym) życiu zdążyła sie przekonać co to głód, chłód, pragnienie, strarta bliskich i zły człowiek. Pozostawiona na pastwę losu- powoli tarciła nadzieję na lepsze jutro... Kometa została wyrwana z tych tragicznych warunków i uratowana przez wspaniałą, dobrą duszę. Zarobaczona, zapchlona i chora- tak wspomina ją kotika w dniu kiedy do niej trafiła. Obecnie jest młodziutką, zdrową, zaszczepioną śliczną koteczką. To kochana, towarzyską, odważna i bardzo urodziwa króweczka z przewagą białego i frędzelkiem na ogonku- czeka na domek, być może na Ciebie. Pokochaj



Kometka czeka na domek

[kotika]

Mogę cię zapewnic Korciaczki, że daleko mi do aureoli.

Dla Kometki kupiłam krople Bacha, zobaczymy czy pomogą jej się wyluzowac.
Z kociątkami byłam dziś u weta.
Ince qpka poprawiła sie już bardzo, za to Irek nie chce jeśc.
Jest zdrowy, ma dobrą temperaturę, bawi się, ale nie ma apetytu.
Głaszczę go zachęcam, dopiero wtedy cos tam poliże.
Kupiłam conva i paste calopet, co z wydatkami na Inkę bardzo nadszarpnęło budżet.
Budżet i tak jest minusowy, trzeba pomyślec o bazarkach, albo znależc darmową jadłodajnię.

Cheri i Edzio.

[kotika]

Trzymamy ogromne kciuki za domek dla Kometki. Napisałyśmy parę słów na podstawie tekstu ze strony pierwszej- wybacz takie jesteśmy, lubimy tak czasem coś skrobnąć..

W swoim krótkim (bo około 6miesięcznym) życiu zdążyła sie przekonać co to głód, chłód, pragnienie, strarta bliskich i zły człowiek. Pozostawiona na pastwę losu- powoli tarciła nadzieję na lepsze jutro... Kometa została wyrwana z tych tragicznych warunków i uratowana przez wspaniałą, dobrą duszę. Zarobaczona, zapchlona i chora- tak wspomina ją kotika w dniu kiedy do niej trafiła. Obecnie jest młodziutką, zdrową, zaszczepioną śliczną koteczką. To kochana, towarzyską, odważna i bardzo urodziwa króweczka z przewagą białego i frędzelkiem na ogonku- czeka na domek, być może na Ciebie. Pokochaj



Kometka czeka na domek

Dzięki Korciaczki. Tak naprawdę, gdyby to pomiejszyc, to byłby śliczny banerek.
Obawiam się jednak, że już nie mam miejsca w podpisie.

[kotika]

Gacuś zaprzyjażnił się z maluchami. One są od niego 10 razy lżejsze.

[kotika]

Yes. Yes. Dałam Irkowi saszetkę Hillsa i zjadł całkiem niezłą porcyjkę.
Szczęście moje kochane.
Tylko skad ja jutro wezmę saszetki Hillsa?

[Korciaczki]

Irek- tak trzymaj kochany

[kotika]

Nie było mnie cały dzień. Daję im jedzonko, a Irek znów swoje zakopuje.
Tak się o niego martwię. Niby zdrowy, a nie chce jeśc.

No i w ogóle jest taki całkowicie grzeczny. Nie ugryzie, nie zadrapie.
Nie gania, nie broi, wzięty na ręce od razu mruczy, przytula się do policzka...
Grzeczny jak aniołek Tylko, że aniołki są w niebie.