kielce-Pamir, biszkoptowo-biały kocur szuka domu !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie maja 24, 2009 11:11 kielce-Pamir, biszkoptowo-biały kocur szuka domu !!!

Watek poczatkowo był czarno-białego kocurka ale przemienił sie samoistnie w watek Pamira.
Pamir
Wiek: ur ok 2005
Płeć: kocur-czeka na kastracje
Pamir to kilkuletni kocurek, który niestety stracił dom. Został oddany przez włascicieli z powodu alergi Pani domu. Jest duzym kocurkiem waży obecnie 4,8 kg ale ma jeszcze troszke do nadrobienia. Jest kotem charakternym i to on decyduje o tym kiedy będzie głaskany i kiedy bedzie sie przytulał. Bardzo piekny, duzy, biszkoptowo-biały kocurek szuka odpowiedzialnego domku
Obrazek
Obrazek

Kontakt 668 859 676, fiona.22@wp.pl


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wczoraj w nocy bylismy u Pani Danusi.
Dla przypomnienia sterylizowalismy tam wcześniej kotki. Zabraliśmy do adopcji co się nadawało czyli Shille (już w nowym domku) i dwa maluchy Foreścika (też w ds) i Fridka (który nadal szuka domu).
W piwnicy zostało jeszcze troche kotów tzn bura kicia, która wróciła po sterylce, bury kocur i pingwinkowaty kocur.
Pingwinkwaty kocur wpakował sie w tarapaty. Straszliwie kuleje na lewy tył, ma przegiety w łuk grzbiet, trudności w poruszaniu się, na szyi ślady jakiegoś paska i potwornie charszczy. Jakby był duszony... :cry:
Wczoraj nie udało się go złapać. Straszliwie boi się wszelkich pudełek itp. był bardzo ostrożny...schował się w jednej z piwnic i nie bardzo chciał wyjść :(
Strasznie obolały w okolicach brzucha (żeber)
Niestety jak już pisałam wcześniej )na ogolnym kieleckim watku) Pani Danusia mieszka po sąsiedzku z Ośrodkiem wychowawczym dla trudnej młodzieży...
Nie chciałabym nikogo oskarżać ale Pani Danusia jest pewna, kto mu to zrobił...
Nie mamy gdzie zabrać kota nawet jesli go złapiemy.
Bardzo potrzebna pomoc. Niestety Pani Danusia wyjeżdża dzisiaj i wraca dopiero we wtorek... mam nadzieje, ze kocurek wytrzyma
W chwili obecniej ratuje nas nawet pójście na dt któregokolwiek kota, który zwolniłby miejsce dla pingwinka.

Bardzo prosimy o pomoc
Kicio tak wygladał w okolicach lutego
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt cze 26, 2009 15:37 przez fiona.22, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie maja 24, 2009 11:19

Oby udało się go złapać :(
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie maja 24, 2009 11:42

Błagamy o pomoc !!!
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon maja 25, 2009 9:31

Jak można , cały czas się dziwię i nie mogę zrozumieć

malgosiab

 
Posty: 653
Od: Czw gru 18, 2008 14:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 9:55

Domu szuka rudo-biały ok 4 letni kocur.
Mieszka obecnie na ulicy pod blokiem. Kiedyś miał dom. Obecnie nie jest do niego wpuszczany bo urodziło się dziecko !!
Kot rozpaczliwie miauczy pod oknami, zagląda do klatki schodowej i miauczy, siada przed oknem swojego byłego domku tak, żeby go było widać i znów miauczy. Strasznie smutny widok :(
Kot ma ranę przy prawym uchu. Właściciel odda kota jeśli tylko znajdzie się chętny tzn nawet nie musi go dobrowolnie oddawać. Kota wystarczy pójść i wziąc spod bloku. Dranie nawet zima kiedy były potworne mrozy nawet mu drzi nie otwarli :evil:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon maja 25, 2009 11:55

Serce sie kraje :(
tak sie zaplatałam w psie tymczasy, ze o kotach nawet boję sie wspomnieć w domu...

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pon maja 25, 2009 13:02

Zgłoście porzucenie na policję - nie dość że będzie wstyd na całe osiedle i kartoteka to jeszcze większe prawdopodobieństwo że jak się dziecko odchowa nie wezmą mu nowej zabawki, która może się znowu znudzić..

Dodam jeszcze że niepowiadomienie o stanie faktycznym jest również przestępstwem - może świadomość tego (taka ogólnoludzka) zmieni coś w tym kraju :(
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 13:16

Jesli zgłosimy na policję to kot trafi do schroniska. w kieleckim schronisku jest bez szans...albo go psy zjedza, albo złapie wirusa. Do adopcji nie bedzie mógł pójśc bo bedzie czekał latami na wyrok...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon maja 25, 2009 13:17

Ten rudas ktorego wkleiłam to nie ten "nasz: pobity...to inny biedak tez z tamtego miejsca :(
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon maja 25, 2009 13:25

Biedne kociaki... Trzymam kciuki.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 25, 2009 13:44

fiona.22 pisze:Jesli zgłosimy na policję to kot trafi do schroniska. w kieleckim schronisku jest bez szans...albo go psy zjedza, albo złapie wirusa. Do adopcji nie bedzie mógł pójśc bo bedzie czekał latami na wyrok...


Powiecie że się czepiam, ale to też można zgłosić. Schrony nie stoją ponad prawem..
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 25, 2009 23:10

Niestety nasz schron jest nie do ruszenia... Próbowało już wiele ludzi i organizacji prozwierzęcych.
Na pewno Emir, jakas fundacja z Krakowa ale nie chce skłamac która (chyba rottki), o tozie nie wspomne...wiele razy były próby interwencji i niestety... zwierzeta dalej umieraja nie leczone, koty sa zagryzane przez psy i długo moznaby wymieniac...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto maja 26, 2009 9:01

Kurcze no.. Niestety tak długo jak takie miejsca bedą chciały zarabiać na nieszczęściu zwierząt, tak długo będzie tak jak jest :( Straszne to.. :(
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 26, 2009 17:56

Fiona.22, co z kotami ?? Czy jest choć cień szansy dla nich ??

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto maja 26, 2009 18:05

fiona.22 pisze:Niestety nasz schron jest nie do ruszenia... Próbowało już wiele ludzi i organizacji prozwierzęcych.
Na pewno Emir, jakas fundacja z Krakowa ale nie chce skłamac która (chyba rottki), o tozie nie wspomne...wiele razy były próby interwencji i niestety... zwierzeta dalej umieraja nie leczone, koty sa zagryzane przez psy i długo moznaby wymieniac...


Fiona, ten temat mnie interesuje, z kim moge się skontaktować w tej sprawie? Chodzi mi o osoby które próbowały interweniować.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 312 gości