
A ja uwielbiam starsze koty.Wlasnie sobie uswiadomilam,ze zaden z moich kotow,poza jednym,nie nastal u mnie jako dziecko kocie.I ani przez chwile tego nie zalowalam.Dzieci -zarowno te ludzkie jak i kocie -bywaja rozne.Nigdy nie wiadomo,co z takiego malucha wyrosnie.A u starszego -wiadomo prawie wszystko,mozna sie mile zaskoczyc.