No właśnie
A tak swoją drogą, to zastanawiam się, dlaczego ludzie nie chcą brać od razu dwóch kotów, tylko potem ewentualnie decydują się na dokocenie? Przecież to jest w pełni potwierdzone empirycznie (darujcie metodologiczny slogan, to skutek uboczny siedzenia nad pracą magisterską), że dwa koty w domu, to niewiele większy koszt od jednego, za to radość o wiele większa
