Smutaskowo Dorci44 - 17.05.09 Grześ (') POŻEGNANIE :(((

[Motodrama]

Zdjęcie męża Dorci w stroju organizacyjnym jest cały czas obecne. Kiedy było potrzebne, chciałam podrzucić ale Darek był szybszy więc mam nie tylko w sieci. Mam to stojące z wędką.

[Kasia D.]

Dorciu, nie wiem co napisać.
Wspólczuję Ci z całego serca.

[bulefka]

Dorciu kochana, jestem cały czas myslami z Wami...

mam nadzieję że już śpisz.. odpoczywaj Kochana

Grześ wrócił do domu Ojca... Spogląda teraz z Niebieskich Okien i otacza opieką swoją rodzinę... [*]
Będziemy pamiętać o Tobie Grzegorz.. [*]

[Renata5]

[halbina]

http://www.ewa.bicom.pl/chwile2/s219.htm


http://www.ewa.bicom.pl/chwile2/s207.htm


http://www.ewa.bicom.pl/chwile2/s210.htm


http://www.ewa.bicom.pl/chwile2/s261.htm


http://www.ewa.bicom.pl/chwile2/s248.htm

[przemo.]

jakoś spać nie mogę
x.

[nescayork]

ja też...

[przemo.]

już chyba nie usnę, niestety pracuję od rana do wieczora i jeszcze fizjologia mi nie sprzyja
x.

[Myszolandia]

ja tez nie:(
bylam dzis na nabożeństwie majowym i grobie swoich dzieci
pomodlilam sie

Też serdecznie współczuję Alino
Dorciu przytulam porannie

[kaja888]

witam porannie
Dorciu brakuje tu Ciebie, ala mam nadzieję, że odpoczywasz

[biamila]

...jestem Dorciu...a muszę Ci powiedzieć, że wczoraj odważyłam się złapać Bandytka (dzikiego kota, którego dokarmiam w Sopocie) od jakiegoś czasu coraz gorzej wyglądał, podejrzewałam, że zęby ma w fatalnym stanie...no i wczoraj przyniosłam kontener, włożyłam do niego puszeczkę, oczywiście Bandytek nie chciał tam za bardzo wejść...a ja mu mówię "nie rób mi wstydu przed Grzesiem i wchodź" no i on wszedł...dziś go odbieram od weta, zęby wyrwane, kamień zdjęty z tych co zostały, antybiotyk na 14 dni zapodany, odpchlony, no nówka będzie z tego kota, a jak bym go nie złapała to byłby z nim koniec, bo już nie mógł jeść...
Dziękuję Grzesiu...

[magdaradek]

Czy ktoś z Was wie, jak czuje się Dorotka i Bartek??

[xandra]

już chyba nie usnę, niestety pracuję od rana do wieczora i jeszcze fizjologia mi nie sprzyja
x.

jednak usnełam na kilak godzin, sniły mi sie siekiery, latające + dzialające piły mechaniczne, noze... nerwy po prostu
w poludnie odezwe się do Bartka lub Darka z pytaniem o Dorotę, choć wczoraj odezwała się do mnie, napisała sms-a...
musze wychodzic

[villemo5]

Czy ktoś z Was wie, jak czuje się Dorotka i Bartek??

Napisała mi wczoraj sms...

Zaproponowałam jej nowy wątek - Wątek Pamięci.
Ten wątek zamknął pewien etap. Myślę, że powinien pozostać taki, jak jest.

Dorcia napisała, że nie jest gotowa na nowy wątek.

Myślę, że teraz powinniśmy dać jej odpocząć. Zmęczenie po tym strasznym tygodniu bardzo daje się we znaki.
Może poczekajmy, aż Dorcia sama założy kolejną część wątku o swoich futrach.
Trzeba nam chwytać się życia.
Grześ pozostaje w naszych sercach, jednak trzeba nam uszanować spokój Jego Bliskich.

Dziękuję wszystkim za obecność. Za każde dobre słowo i wspierający gest. Dziękuję.

[dorcia44]

kochane moje ziemskie anioły ,ciężko i zle by było bez was ,chyba bym nie dała rady ......

z wczorajszego dnia niewiele pamiętam tylko dużą ilość kwiatów....trasę specjalną dla Grzesia na około stawu....

haczyk w czyimś tyłku

obiecałam sobie nie płakać ,nie wyszło.....przepraszam.

goście pojechali wieczorem

wstałam o 11 ..bo musiałam
musiałam się umyć ,ubrać jechać do weta ,futerka mi chorują ,chyba specjalnie żebym nie miała za dużo wolnego czasu
musiałam wyjść do ludzi ..deszcz leje

przytulam was mocno ,bardzo mocno i jeszcze raz dziękuje że dane mi było trafić na te forum
to jedna z nie wielu rzeczy jakie mi się w życiu udały...

podobno było bardzo dużo ludzi

Grzegorz był lubiany.

jestem sama

jedyne pocieszenie że On już nie cierpi ,że nic nie boli ,tylko taka pustka.

chciałam wam osobiście podziękować ,ale nie dała bym rady wykrztusić słowa .

bardzo też dziękuje Ewie (ta której wiecznie podrzucam tymczasy) tak pięknie grała na wiolonczeli ...

staram się żyć normalnie ,ale wiem że normalność odeszła na zawsze.

tulkam was bardzo mocno moje słoneczka.