Gliwice.Murzynek już w DS. Następny czarny mały grzdylek:(((

[Amanda_0net]

Skaczemy

[Amanda_0net]

Pierwszy raz od piątku zaczął się bawić

[Gosiara]

Szczerze mówiąc szkoda go do stajni,nie żeby nie było u nas warunków,ale taki miziak w słomie by miał spać? Najlepiej dla niego jakby domek tymczasowy się znalazł...U nas mnóstwo psów,które śpia z naszymi kotami,ale czy Czaruś będzie taki chętny na ich pieszczoty?Już po kastracji?

[Amanda_0net]

Już wykastrowany Gosiu, myślę, że nawet nie zauważył
Też myślałam o DT ale wszyscy zakoceni
On szybko znajdzie dom, już dwa telefony miałam w jego sprawie.
Może ktoś mógłby dać tymczas
Ręczę,że do miesiąca na pewno będzie w domu stałym...a nawet szybciej.
U mnie jest tydzień i już dwa domki pytały.
Tylko, że w jednym zniechęciła odległość a drugi cały czas się waha, bo ma już dwóch rezydentów i nie wie jakie będzie dokocenie

Gosiu jak się DT nie znajdzie to Czaruś musiałby poniedziałek-wtorek iść do Ciebie.
O której tam jeździsz , wybrała bym się z Tobą jeśli można

U mnie Czarek nie może zostać, choć chciała bym. Sprawy rodzinne.
Tymczas potrzebny na miesiąc ...pilne!!!

[sawanka1]

i się nie pochwaliłaś , że masz nowego w domku
trzymam oczywiscie kciuki

[Amanda_0net]

Mam Sawanko, mam i nie mogę go trzymać
Może na chwilkę u Ciebie mógłby a jak Tż pojedzie to znowu bym go wzięła aż znajdzie domek?

[sawanka1]

a na ile Twój TZ przyjeżdża ?
mój kategorycznie zabrania mi męskich tymczasów (a jeszcze Filemon sikając swoje dołożył ) ale zapytać mi nie zaszkodzi
tyle, że to wieczorkiem dopiero bo do 19 w pracy

[Amanda_0net]

Sawanko nie wiem na ile
Może być tydzień a może być i trzy.
Najwyżej zawieziemy go do Gosiary i tam będzie czekał na DS

[Gosiara]

Tylko żeby nie zdziczał mi w tym pomieszczeniu...Chyba że uda mi się tam skusić Rudego pół dzikiego kocurka stajennego?On przychodzi na jedzonko i wtedy moge go głaskać inaczej dotyk boli Potrzebowałabym tez kuwetę i żwirek bo gdzie się będzie załatwiał?Miski to cała wyprawa Amando jezdzę codziennie o 10,05 mam busa 112 na przeciwko rossmana,możesz jechać oprócz wtorku,przemyslałam jeszcze jedna ewentualność żeby go wziąść do mnie do pokoiku do piwnicy jak kiedyś Felę,tylko ze mnie nie ma cały dzień dostałby tam piscie jedzonko,które oferowałaś kuwete mam tylko żwirek tylko że ja 27 czerwca wyjeżdzam na turnus rehabilitacyjny i nie może żaden tymczas zostać!!!

[Amanda_0net]

Tylko żeby nie zdziczał mi w tym pomieszczeniu...Chyba że uda mi się tam skusić Rudego pół dzikiego kocurka stajennego?On przychodzi na jedzonko i wtedy moge go głaskać inaczej dotyk boli Potrzebowałabym tez kuwetę i żwirek bo gdzie się będzie załatwiał?Miski to cała wyprawa Amando jezdzę codziennie o 10,05 mam busa 112 na przeciwko rossmana,możesz jechać oprócz wtorku,przemyslałam jeszcze jedna ewentualność żeby go wziąść do mnie do pokoiku do piwnicy jak kiedyś Felę,tylko ze mnie nie ma cały dzień dostałby tam piscie jedzonko,które oferowałaś kuwete mam tylko żwirek tylko że ja 27 czerwca wyjeżdzam na turnus rehabilitacyjny i nie może żaden tymczas zostać!!!

Gosiu on się przyzwyczai. Jest bezkonfliktowy w stosunku do innych kotów. Będzie ganiał z nimi byle go do miejsca najpierw przyzwyczaić. Ty w Gliwicach wsiadasz w ten 112? Do Ciebie do domu chyba nie ma sensu bo musiałby tam sam siedzieć a on jest towarzyskim kotem. Jakoś to uzgodnimy, u mnie nie może zostać bo Tż wraca w tym tygodniu i znowu była by awantura a nie chcę przeginać

[Gosiara]

Tak w Gliwicach na przeciwko rossmana jak coś pisz na pw,ale tylko dzisiaj,bo od jutra praca od 10-17

[Amanda_0net]

Gosiu jak co to zadzwonię i się umówimy.
Jutro chyba podejdę z Psotką do weta, nie podobają mi sie te jej łzy i pokichiwanie co jakiś czas

Zobacz od której Rossman jest czynny, to w razie czego można wcześniej tam żwirek kupić, żeby nie targać z domu

[Amanda_0net]

Czaruś okazuje się kotkiem szukającym kontaktu z człowiekiem i gadatliwym. Jak nie mam czasu się nim zajmować(tzn.głaskać, miziać, przytulać, gadać) to łazi za mną i gada z pretensjami, jak go miziam i głaszczę to gruczy jak małe kocię Jak daję mu jeść to miauczy z radością. Jego miauczenie przybiera różne intonacje w zależności od sytuacji. A gada do znudzenia...zagada wszystkich. Pierwszy raz mam gadającego kota w domu















Komu gadatliwego i przytulastego kota?

[Zakocona]

Strasznie kochany ten kotek! Szkoda go do stajni.

[Amanda_0net]

Wiem, że szkoda dlatego chciała bym go przetrzymać gdzieś w DT przez ten czas jak Tż będzie w domu a potem wzięła bym z powrotem do siebie. To może być okres 2-3 tygodni a ręczę, że w tym czasie znajdzie dom. Ja od piątku miałam 3 telefony i dwa maile. Odstrasza odległość

Do góry Czarusiu... DT na przetrzymanie inaczej musi iść w tym tygodniu do stajni