pojechałem po kota, dostałem 3...

» Pt maja 22, 2009 9:13

fishy pisze:Kilka obiecanych zdjęć z wczorajszych igraszek kociaków

ależ Jaga jest śliczna! :1luvu:

a rudzielce obrotne bardzo - ale obedrę Cię ze złudzeń: kartony, ścinki z makulaturą, szafy na ubrania, kosze na brudną bieliznę, bębęn pralki - to typowe miejsca kocich zabaw :twisted:

» Pt maja 22, 2009 9:24

Potwierdzam - rano znalazłem wyjęty z półki plecak na podłodze

» Pt maja 22, 2009 9:37

Mam nadzieje tylko, ze nie dajecie im zwyklego krowiego mleka. Bo nie wolno. Bo pojawil sie taki post, wiec wole uprzedzic.

» Pt maja 22, 2009 10:17

gosiar pisze:Mam nadzieje tylko, ze nie dajecie im zwyklego krowiego mleka. Bo nie wolno. Bo pojawil sie taki post, wiec wole uprzedzic.

Nie, dostają mleczko dla małych kotków oraz mleko whiskasa. To zależy na co mają ochotę ;p

» Pt maja 22, 2009 15:05

Kocie mleko można rozcieńczać po trochu z wodą, żeby je powoli przyzwyczajać do wody. Ja tak już robię moim nowym podopiecznym, bo samej wody pić nie chcą.

» Pt maja 22, 2009 18:05

Kocie mleko?

» Pt maja 22, 2009 19:08

To wiskasowe co wam dałam to tzw. kocie mleko. A są jeszcze inne np. klara.

» Pt maja 22, 2009 23:00

Wiem, smiałem się tylko - bo to raczej krowie mleko

Sposoby spania i przytulania w jednym:

» Pt maja 22, 2009 23:33

Fajny watek,naprawdę.Powtórzę,co już kiedyś usłyszałam,a i sama się o tym przekonałam-czarne koty są niezwykle mądre.

» Sob maja 23, 2009 0:08

Martwię się o naszego rudziaczka

Nie ma apetytu i ciągle śpi - w porównaniu do dni poprzednich. Mlekiem dla małych kociaków gardzi, whiskasem mlekiem też. Karmą Babycat Royala również, ale najbardziej mnie martwi nie nie ma ochoty na swojego ukochanego kurczaka, którego uwielbia!

I ta senność. Ja nie wiem, czy to jest tak dobrze

nie chce się bawić z rudzielcem i zasypia dosłownie na rękach.
Nie wiem, może ma kryzysowy dzień? (w końcu my też czasami mamy tak, że byśmy tylko spali)
Martwimy się bardzo, drugi rudzielec teraz rozrabia a ten maluch cały czas śpi...
Jakieś porady?
Jak jutro nie zje śniadania, to jedziemy do weta.

» Sob maja 23, 2009 10:01

mam nadzieję że śniadanko zostało zjedzone... taka pogoda kiepska, może i humorek gorszy.

» Sob maja 23, 2009 13:05

Wczoraj wieczorem okazało się, że kotka ma strzaskaną łapkę - lewą przednią. Miałą też ciepły nos i prawie cały czas spała.

Dzisiaj spakowaliśmy kota i pojechaliśmy na plac Hallera. Diagnoza - uszkodzony nadgarstek (musiała gdzieś pechowo upaść przy zabawie) i 39,7 stopni gorączki. Dostała betamox i jakąś kroplówkę - olbrzymią strzykawę płynu, strzykawka była wielkości kota i podawanie tego płynu podskórnie wyglądało strasznie. Po wstrzyknięciu na plecach zrobiła jej się wielka kula płynu który dopiero się rozchodził po ciele.

W poniedziałek jedziemy z powrotem, z nadzieją, że będzie już dobrze

Btw - nauczyłem się trasy z domu na plac Hallera na pamięć, coś czuję, że się przyda.