Nasza uwage zwrocilo jej zachowanie- niezbornosc ruchowa i to, ze byla taka drobna.
Podczas sterylki okazalo sie, ze kicia ma peknieta sledzione i miala marne szanse na przezycie. Jednak udalo sie!
Kilka miesiecy zyla sobie jak na nia w bardzo dobrym stanie, ale odkrylismy po niedlugim czasie, ze jest glucha...
Jest z tym wszsytkim wyjatkowo slodka- jak miauczy to na pol osiedla, porusza sie tylko po podlodze, jest ogromnie towarzyska i miziasta (trzeba non stop uwazac aby jej nie zadeptac lub nie przyciac glowki np drzwiami...), ciagle kreci sie pod nogami, jest super przyjazna do wszsytkich kotow.
Niestety jakis czas temu zaczela marniec, schudla a jej futerko zaczelo wygladac nieciekawie...
Zrobilismy szybkie badania krwi, ktore wykazaly niewydolnosc nerek

Zostala bardzo dokladnie wymacana, miala usg, a pan doktor zajrzal wszedzie gdzie sie dalo (uszy, dno oka).
I wlasnie przy tych ogledzinach padl cytat "jej wadami moznaby obdzielic 10 kotow"....
W badaniu dna oka widac slady po zapaleniu, niezbornosc ruchowa moze byc wynikiem wady mozgu, gluchota, nerki zbyt male o zaburzonej strukturze, narzady wewenetrzne na usg jak okreslil wet "dziwne", karlowatosc....
Myslelismy, ze nie przezyje nawet kilku dni..., a ona walczy... radzi sobie poki co... Je (moze mniej niz zwykle ale je), pije, lasi sie...
Codziennie dostaje kroplowki, a lada dzien powtorzymy badania krwi...
Potrzebne wsparcie na te wlasnie badania, dalsze kroplowki, wizyty u weta i jedzonko dla kotow z niewydolnoscia nerek.
Moze ktos ma taka karme na zbyciu lub zechcialby dla Gluchotki cos podeslac...?
Jesli ktos moze w jakikolwiek sposob pomoc, bardzo prosimy...
Nr konta Fundacji:
BZ WBK S.A. III oddział Toruń
07 1090 1506 0000 0001 0369 0336



