FKP: koty mało atrakcyjne - cuda się zdarzają :) str.7

[amyszka]

Kciuki nadal za Kubusia

[Bazyliszkowa]

Kciuki za seniora!

[fuerstathos]

Właśnie wróciliśmy z kliniki.
Wieści mamy dobre Kubuś ma się coraz lepiej

Szczerze mówiąc jechałyśmy ze świadomością, że być może podjęta zostać będzie musiała trudna decyzja... Na szczęście wszystko wskazuje na to, że jeszcze kilka lat Kubusiowi pozostało

Na zawsze pozostanie mu niedowład tylnich łapek. Widziałyśmy zdjęcie rtg - kręgi koszmarnie zdeformowane, przez to niedowład i ucisk na nerwy. Operować się raczej nie da.

Udało się za to wyciągnąć kocurka z mega zapalenia pęcherza. Tak jak Ania pisała na początku lał się z niego mocz z krwią. Teraz Kubuś korzysta z kuwetki. Zwieracze ma słabe, moczenie się może wrócić, ale w chwili obecnej tyłeczek suchy.

Pyszczek wyczyszczony, kamień z zębów ściągnięty. Chłopak pięknie wciąga i suche, i mokre jedzenie dla kotów

Jutro będzie kastrowany. Na początku nie chciała Pani Doktor tego zrobić z obawy, że ranki zalewane będa moczem i zacznie się to paprać. Teraz już takiej obawy nie ma.

W niedzielę go odbieramy.

Chyba możemy więc zacząć się cieszyć, bo wygląda na to, że wszystko zakończy się szczęśliwie.


Do zapłacenie pozostaje rachunek w klinice. Za wizytę wstępną Kubusia i Pusia (bo Kubuś nie mieszkał sam) zapłaciliśmy 102 zł. Pobyt w klinice będzie kosztował kilkaset.
Dziękujemy wszystkim, którzy już Kubusia wsparli I nieśmiało prosimy o dalszą pomoc

[amyszka]

To ja już tak nieśmiało się pocieszę za Kubusia I nadal kciuki potrzymam za jutro

[mahob]

Dobre wieści o Kubusiu

[fuerstathos]

Jeszcze jedno - Kubuś ma już zapewnione miejsce na Ziemi Zaoferowała mu je Agn

Dziękujemy

[Ania Z]

Jeszcze jedno - Kubuś ma już zapewnione miejsce na Ziemi Zaoferowała mu je Agn

Dziękujemy

dziękujemy Agn


ale .....

gdyby ktos chciał staruszkowi dac dom stały to Pan Kubuś czeka na oferty

[Agn]

Jeszcze jedno - Kubuś ma już zapewnione miejsce na Ziemi Zaoferowała mu je Agn

Dziękujemy

dziękujemy Agn


ale .....

gdyby ktos chciał staruszkowi dac dom stały to Pan Kubuś czeka na oferty

Tak by było dla niego zdecydowanie najlepiej.

A co do oferty.. to nie serduszkować mi, bo ja interesowny człowiek jestem. FKP w osobie Fuerestrathos poszło na pewien układ.

[Etka]

oj to Kubuś trafi w dobre rece

ciesze sie ze idzie z nim ku lepszemu

[Ania Z]

Jeszcze jedno - Kubuś ma już zapewnione miejsce na Ziemi Zaoferowała mu je Agn

Dziękujemy

dziękujemy Agn


ale .....

gdyby ktos chciał staruszkowi dac dom stały to Pan Kubuś czeka na oferty

Tak by było dla niego zdecydowanie najlepiej.

A co do oferty.. to nie serduszkować mi, bo ja interesowny człowiek jestem. FKP w osobie Fuerestrathos poszło na pewien układ.

i nawet wiem jaki bo ja to dla kudłacza przyszły tymczasik

[Agn]

Jeszcze jedno - Kubuś ma już zapewnione miejsce na Ziemi Zaoferowała mu je Agn

Dziękujemy

dziękujemy Agn


ale .....

gdyby ktos chciał staruszkowi dac dom stały to Pan Kubuś czeka na oferty

Tak by było dla niego zdecydowanie najlepiej.

A co do oferty.. to nie serduszkować mi, bo ja interesowny człowiek jestem. FKP w osobie Fuerestrathos poszło na pewien układ.

i nawet wiem jaki bo ja to dla kudłacza przyszły tymczasik

Ciesze sie, Aniu, bardzo. I dziekuje, bo on u mnie taki troszke zaniedbany jest, a bardzo potrzebuje kontaktu z czlowiekiem...

[mahob]

Agn

[amyszka]

Agn

[Ania Z]

wieści z frontu

Kubuś już po kastracji
ale oczywiśie jest nowy probem
najpierw siku z niego leciało stale, a teraz nie chce
badanie moczu wykonane, USG też
wyniki ok, kryształow i osadu nie ma
natomiast jeszcze widac stan zapalny i to on powoduje teraz to zatrzymanie moczu

reasumując Kubuś miał wyjść ze szpitalika w niedzielę, ale musi jeszcze zostac bo pani wet powiedziała, ze w takim stanie go nie wyda

[Agn]

Aniu, a czy nie jest tak, ze teraz np. ucisk na nerwy [ten od zwyrodnialch kregow] zmienil charakter? Bo w zaleznosci od tego, jakie nerwy i jak sa uciskane, moze dojsc do zwiotczenia niektorych miesni, albo do ich skurczu spastycznego. Niektore koty po urazie kregoslupa maja tak, ze z nich leci ciagle, a u niektorych dochodzi wlasnie do zacisniecia miesni zwieraczy cewki moczowej. [Moj Orzech mial robiony specjalny zabieg, zeby zwiotczyc te miesnie, zeby moglo z kota wylatywac swobodnie - bo calkowite zatrzymanie moczu grozi uszkodzeniem nerek.]
Edit: Reasumujac - moze pierwotna przyczyna sa kwestie neurologiczne, a infekcja pecherza nie ma tu nic do rzeczy?