Pola['], Irys ['], Bonnie['] ... i całkiem spory pies

[anita5]

Kurcze, ale ze mnie ciotka, nie wiedzialam, ze Pola miala taka przygodę! Biedna łapinka, mam nadzieje, że już lepiej...

[mahob]

No własnie...jak Pola?

[carmella]

Wet kazał zdjąć opatrunek we wtorek. Zdjęłam. Nie widzę żadnego obrzęku, ropy. Rana się dobrze zasklepiła.
Niestety wczoraj Pola cały dzień siedziała w kanapie, nie zeszła na dół do teściowej. Widać, że łapką ją boli. Kuleje. Wczoraj musiałam ją zanieść do jedzenia Myślałam, że może kuleje z powodu tych bandaży, ale już od wczoraj go nie ma, a dalej nie umie nastąpić na tę łapkę. No jak do jutra tak będzie dalej to znów pojedziemy do weta.

[mahob]

Oj, to biedna
mam nadzieję, że jej jednak przejdzie.
Boleć chyba może - w koncu to rana była jednak...

[carmella]

wet powiedział, że gdybym widziała, że cierpi to mam przyjechać po środku p/bólowe

ale nie wiem czy bardzo cierpi ,chociaż siedzenie cały dzień w kanapie to raczej świadczy o jej złym samopoczuciu. jeżeli dziś się to powtórzy to chyba pojedziemy do weta. Bo co innego utykać, a co innego przeleżeć w jednym miejscu cały dzień No i kupy chyba od niedzieli nie zrobiła

[mahob]

Może całe to zdarzenie - to że spędziła noc na zewnątrz, ta rana i wogóle - może to się na jej psychice tak odbiło...
Nie wiem.
Ale żal kotki.

[anita5]

Mam nadzieję, że jest lepiej...

[carmella]

No lepiej, na szczęście.
Jeszcze utyka, ale rana sucha. Już nawet wskoczyła dziś rano na tarasik widokowy

(TZ: wsadź kota na fotel, zanieś kotka na górę)

[mahob]

To się cieszę, że jest lepiej

Polecenia Tż-ta...bezcenne :mrgreen:

[carmella]

Polcia chodzi już prawie normalnie. Już wskakuje na wyższe poziomy. I już zapomniała co ją tydzień temu spotkało i od rana czai się pod drzwiami, żeby dać dyla ...

[moni_citroni]

Glaski dla Polinki

[carmella]

Glaski dla Polinki

dziękujemy
Pola już właściwie zdrowa. Nie boli ją łapka, trochę czasami kuleje (jak dłużej spała w jednej pozycji)

[carmella]

Bonnie sierota




Irys

[mahob]

Pola i Bonnie najwyraźniej szukają miejsca, żeby złapać choć kilka promyków słońca Kobietki

I Misio puchaty

[Lisabeth]

Bardzo mi szkoda Poli Biedactwo. Zranienie łapki musiało być szokiem - w dodatku nie wiadomo w jakich okolicznościach. Oby jak najszybciej doszła do siebie, także psychicznie.