po wizycie u wetki: biochemię muszę zrobić u chłopaków pod wieżą, bo nie mam jak jej przynieść Mikiego od rana na pobranie krwi.
w uszach świerzbowiec - leczymy, w pysiu nadżerki - zęby w nienajgorszym stanie, nadżerki do leczenia, Miki prawdopodobnie nie wymiotuje tylko mu się ulewa, bo od nadżerek jest opuchnięta krtań. poza tym jest zatkany - tzn. wszystko mu się skamieniło w jelitach i nie chce z niego wyjść, więc ładuję mu olej parafinowy. podwyższone enzynofile wskazują na mega zarobaczenie, więc jeszcze dostałam Drontal dla niego - jutro mu podam.
poza tym zjadł ślicznie kurczaka. a teraz dobranoc Państwu
