BRUC niedoczyn. przytarczyc-nibypadaczka- fotki łysego s.98

[Gretta]

Anja, no co Ty, przeciez kciukow nikt nie puscil.

Nikt

[Aleba]

ps. wiem, ze jestscie zajeci i macie tez swoje sprawy, ale malenki kciuk jeszcze by sie nam przydal, tak w miedzyczasie

Są nawet dwa

[Olat]

Ale się cieszę
Super!!!

I kciuk masz!

[aniaposz]

Ja tam kciuki trzymam na wszelki wypadek, cokolwiek robię. Teraz już tylko za to, żeby było cały czas tak dobrze jak jest albo jeszcze lepiej.

Ale z tą myszką to normalnie szok. Hurrraaa!

[moni_citroni]

Nadal zaciskamy kciuki I pazurki tez

Brucek, najedz sie do syta, a jesli ktorys kot krzywo na Ciebie spojrzy podczas kradziezy jedzenia, to daj mu w pysk
Niech podwladni wiedza, ze Wodz wrocil !

[Anja]

one juz wiedza, ze Wodz wrocil, juz palnal kilka mowek i to calkiem dlugich (miauczy do nich co jakis czas)
a jak pomaszarowal do miski Hrupki to mala sie natychmiast grzecznie wycofala

[Ikotipies]

Przecież musi chłopak opowiedzieć, jak było w szpitalu, jak było na haju i w ogóle - masę rzeczy
A kciuki oczywiście nadal są

[Daga]

Karmią kota kilka dni kroplówkami, potem mu żarcie racjonują i dziwią się, że kotek jest GŁODNY. No proszę Państwa..

Kciuki oczywiście trzymam calutki czas bardzo, bardzo mocno!!!

Czy Brucek jakoś odpoczywa czy też cały czas jest taki trochę nakręcony?

[Anja]

A ja się BARDZO , i to BARDZO CIESZĘ,I JESTEM Z WAMI CO PRAWDA NIE CIAŁEM ALE DUCHEM
będzie o.k

bardzo sie ciesze, ze Cie tu widze

Daga, Brucek nie jest nawet nakrecony. On powoli, sukcesywnie zwiedza, potem siada np. przy oknie, za jakis czas przypomina sobie ze GLODNY KOTECEK jest , a to wszystko miarowo, spokojnie w swoim rytmie. Jedynie przy myszkach i sznurku nabral przyspieszenia

[margo22]

Dzielny i kochany Brucuś! Oby tak dalej!

[ryśka]

[Marcelibu]

Anutku i Piotrze -> ufff, Wy wiecie, jakie wielkie ufff. Takie, że opisać się nie da.
Pokciukuję sobie też za Wodza . Spokojnej nocy, Kochani!

[Senser]

Nie obserwowałem go przez jakiś czas, ale teraz widzę, że ciągle łazi i wszystko zwiedza. Wchodzi też do kuwety i wychodzi. Hrupka się chyba zmęczyła syczeniem - Brucek w odpowiedzi chodził za nią i gadał
Widać, że jest zmęczony i chyba trochę ogłupiony jeszcze lekami. Wszystkie łapy skłute, tym razem wenflon miał w tylnej, chyba go jeszcze bolą, bo te z tyłu lekko pokracznie stawia
Przy wyjmowaniu wenflonu był wściekły, gryzł mnie nawet po rękach (na szczęście śladu nie ma), on chyba ma już dość kłucia i majstrowania z jego tyłu
Misiek chyba się już oswoił, bo siedzi głodny pod kuchnią.

[Siean]

O jak dobrze... to druga dobra wiadomość tego dnia - pierwszą było odnalezienie mojego piesa

[Marcelibu]

Nie obserwowałem go przez jakiś czas, ale teraz widzę, że ciągle łazi i wszystko zwiedza. Wchodzi też do kuwety i wychodzi. Hrupka się chyba zmęczyła syczeniem - Brucek w odpowiedzi chodził za nią i gadał
Widać, że jest zmęczony i chyba trochę ogłupiony jeszcze lekami. Wszystkie łapy skłute, tym razem wenflon miał w tylnej, chyba go jeszcze bolą, bo te z tyłu lekko pokracznie stawia
Przy wyjmowaniu wenflonu był wściekły, gryzł mnie nawet po rękach (na szczęście śladu nie ma), on chyba ma już dość kłucia i majstrowania z jego tyłu

Dzielny Wodzu!

Misiek chyba się już oswoił, bo siedzi głodny pod kuchnią.

A kiedy Rysio nie był głodny?