dellfin612 pisze:dobra, wrzuciłam Pusię do wątku seniorów

Dzięki
I dziękuję za kciuki.
Z jednej strony przywiązałam się do niej, ale ostatnio widzę, ze jednak nie czuje się najlepiej z rezydentami. Z kolei Kala i Speedek też trochę jej się obawiają, zapewne dlatego, że jest większa od nich.
Kupiłam Feliwaya, może wszystkie będą spokojniejesze...
Zdecydowanie muszę jej znaleźć spokojny i znający koty domek. Myślę, że lepiej aby była sama nawet kosztem nudy niż ma być zazdrosna o inne koty. Ostatnio podlała kuwetę rezydentów. Na początku zrobila to dwa razy (tylko raz oznaczyła) - uznałam, ze to początkowy, przejsciowy stres, ustalanie hierarchii. Niestety w ciągu ostatniego tygodnia już chyba trzy razy. Nie było problemu bo mycie kafelków to chwila. Na szczęście to nie było znaczenie tylko zwyczajne sioo, ale było. Nie do kuwety tylko obok(niezależnie od tego załatwia się do swojej). Ewidentnie stres - kojarzę, że chwilę wcześniej słyszałam syki i typowe "nieprzyjazne" miauki - ewidentnie wpadły na siebie. A może to dlatego, ze przestawiłam trochę kuwetę rezydentów????
Zwykle cała trójka cały dzień siedzi wyluzowana i spokojna, ale czasem wszystkie chodzą za mną nerwowo po mieszkaniu. Wiem, że to zazdrość, bo w domu to ja więcej się nimi zajmuję, więcej głaszczę i chyba każdy chciałby mieć mnie na wyłączność...
Ale się rozpisałam

- przez te wszystkie obawy o reakcje Pusi nie wstawiłam jej w końcu na allegro. Chciałam ją dodatkowo poobserwować, aby uniknąć zwrotów z adopcji. Mam cichą nadzieję, że to na forum znajdę zaufany domek (mamy oczywiście też ogłoszenia w dwóch miejscach + wici wśród znajomych

)
Te wszystkie stresiki nie zmieniają jej przytulności - jest miziasta, piękna, łatwa w obsłudze, spokojna, i zakochana w człowieku - tak jak pisałam. Tylko te moje kochane, ale zazdrosne koty...