Byc moze, ze Łatek tak reaguje na mlodego, bo go nie zna. Mru jest juz przyzwyczajony. Chociaz wczoraj wieczorem Łatek dwa razy zaatakowal moje nogi. I tez sie zastanawialam czy to zabawa, czy cos innego. Lezal pod fotelem i jak przechodzilam obok to nagle na mnie wyskakiwal. Nie da sie ukryc, ze Latek jest zupelnie inny niz Mru. Mruniek jest spokojniejszy i w nocy raczej spi. Latek cala noc zwiedzal. Rozumiem, ze to byla pierwsza noc i musial zobaczyc co i jak, jednak wolalabym, zeby kolejne noce byly spokojniejsze

Starszy ma zapalenie gardla i migdaly zawalone, czyli tak jak podejrzewalam. Lece do apteki. Bozenko, chyba mi sie nie uda zrobic tak, zeby mlody nie wchodzil w droge Łatkowi. On uwielbia kotki i nawet te zadrapania go nie zniechecaja

Gdybym mu nie pokazala, ze ma na policzku kreche to nawet by nie zauwazyl

Widze jednak, ze w dzien koty staja sie wzgledem siebie lagodniejsze. Zobaczymy co bedzie pozniej. Licze na porady, pocieche i wskazowki, bo jestem zielona jesli chodzi o jednego kota w domu, a co dopiero dwa!