
Mru
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maciejowa pisze:Dorota pisze:maciejowa pisze:Pachnie jak Duza i caluje jak Duza.To chyba jednak MOJA Duza.Znalazlem w lazience taki goracy patyk. Mysle, ze to on jest odpowiedzialny za zmiane na glowie Duzej.
Mru detektyw
Mozliwe...
Jesli ten patyk ma na koncu wtyczke, to nawet pewne.
Niektore patyki robia loki, a niektore prostuja je.
Duzi sa jednak troche pogieci, prawda?
Nie dotykaj goracego!
Mru
Duza mi powiedziala juz, ze nie wolno dotykac goracego. Pierwszy raz widze cos takiego. Moja Duza ma zawsze loczki. Nie wiem po co je wyprostowala, przeciez lubi tamte wloski. Masz racje - sa pogieci.
Mru
kociczka39 pisze:Mojej Dużej się marzą kręciołki na głowie.Zawsze chciała mieć.Kiedyś słyszałam jak rozmawiała z koleżanką
Myszka gumowe ucho
Mój Przystojniacho podpytaj się Dużej,jak ona to robi że ma kręcone futerko cały czas,no czasem tylko proste
Myszka strasznie ciekawa
maciejowa pisze:Łatek właśnie przyjechał. Na razie zwiedza. Mru najpierw na niego pohychał, pozniej powarczal, teraz go pilnuje. Lazi za nim krok w krok i probuje powachac. Łatkowi niekoniecznie potrzebny jest drugi ogon, wiec strzelil Mru z liscia, ale lekko. Na postrach. Zjadl tez Mru z miski. Ze swojej zreszta tez. Mru ma focha i nie chce do mnie przyjsc. Za to polozyl sie teraz tuz obok mnie a Łatek sie ociera. Mam stracha. I noc z glowy. Bo starszy syn chory i wlasnie "wymiata"...
O Duzej od Ptacha wiem i kciuki trzymam caly czas![]()
jolabuk5 pisze:Jak znam życie i koty (o ile znam) to początek jest niezły. Skoro sie obserwują, a nie leją, to powinno być dobrze
Strasznie się cieszę, ze Łateczek juz z Wami
Oby się szybko i dobrze wszystko ułozyło!
jolabuk5 pisze:Na początku będzie się gniewał. Ale potem mu przejdzie.Koty muszą sobie ustawić kolejnosc w stadzie, poza tym nowy (czyli Łatek) inaczej pachnie, więc dla Mru jest "niebezpieczny". Ale to minie. Ja miałam rózne tymczasy, teraz mam w domu 3 koty "na stałe" i wiem, jak długo się "docierają". Łatek jest starszy, więc czuje się "wazniejszy" od Mru. Ale oba są kastrowane, więc nie powinny zbyt ostro współzawodniczyć.
Ja zawsze na początku izoluję "nowego" na parę dni, zeby zdążył przejśc zapachem domu - i żeby koty nawąchały się przez drzwi. Wtedy pojawienie się nowego przechodzi łagodniej. Radziłabym Ci chyba na noc odizolowac koty, żeby oba (a zwłaszcza Mru) spokojnie spały. Oczywiście, jeśli masz możliwośc izolacji.
Przyjście nowego kota do domu zawsze jest stresujące, ale po pewnym czasie większość kotów jest jednak zadowolona, że ma towarzystwo. Mru był w Boguszycach w dużej gromadzie kotów, więc powinien sobie poradzić. Gorzej ma jedynak, któremu nagle stawiają przed noskiem "konkurenta".
Nie denerwuj się. Wszystko będzie dobrze. Z tego co piszesz, dokocenie przebiega dośc spokojnie - znam dużo gorsze przypadki.
Trzymam kciuki za bezbolesne dokocenie i za zdrowie synka!
Nie wiem, czemu Łatek zaczepia i gryzie Młodszego - może musi się przyzwyczaić do "małego Dużego"?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana i 10 gości