Podniesiemy
U mruczków jak zawsze wyszystko w jam najlepszym porządku
Bona - widziałyśmy ją wczoraj, coraz częściej wychodzi na pokoje. Od pewnego czasu dość reguralnie wychyla się z szafy po czym ostrożnie przemyka pod drapak. Mamy jej zdjęcia, nowe, szafowe.
Diabełek - jak zawsze rozmruczany, wita się głośnym miau i domaga się głaskania. Z łapkami na razie (i oby na zawsze!) dobrze!
Misia- dzisiaj miała robioną sterylkę, czuje się dobrze. Szkoda, że nie zaufała na tyle, by mogła szukać domku - jest fantastyczna i miałaby ogromne szansę na dom. Ale Tu, wśród tyskich mruczków czuje się najlepiej i nie zamierza się przeprowadzać.
Ozzy - nie zawesoło. Źle. Ale będzie dobrze! Choruje coś ostatnio za często. Coraz częściej w kuwetce lądują kupki z krwią...
Marley - miziak nieziemski. Kocha ludzi, kocha towarzystwo Dużych, mizianki i zabawy. Ma ogromne szanse na dom, tylko trzeba go poogłaszać. Zabierzemy się za ogłoszenia w piątek, w sobotę pojedziemy z papierówkami do Katowic.
Sisi - Jest poprawa, duża poprawa! Ropka z krwią cieknie, ale mniej. Więcej napiszemy pani Justyna, bo my się nie znamy na tym. Ogólnie miziasta i towarzyska koteczka.
Jeszcze wrócimy do ogłoszeń tzn. do podziału (jeśli wyrazicie zgodę) Ale o tym już jutro...
Dobrej nocy życzy Gaspar I Migocia, oraz Kora!