S.K.NIEKOCHANE X-ten wekend akcja w Silesii CC

[rozczochrany]

Borys dziś o 11 ma zabieg.

Mnie i eirene też nie będzie na tej akcji, w ten weekend akurat nie możemy.

[pomponmama]

Mika daj przepis jak robisz to mięsko, ale taki dokładny, proszę. Moje straszne dziecko się obraziło, że my nie robimy mięska dla bezdomniaczków Zrobiła bym trochę, ale nie wiem jak. Te słoiki gotujecie potem tak? Napisz, napisz, napisz, bo mi straszne dziecko dziurę zrobi na wylot. Ona się rwie do tego schronu jak dzika, ostatnio wymyśliła, zainspirowana wypowiedzią jednej z dziewczyn na forum, że na komunię powie zaproszonym gościom, że nie chce kwiatów, tylko karmę kocią dla niekochanych Komunia dopiero za dwa lata, ale... baardzo mi się podoba jej tok myślenia
A, i poinformowała mnie wczoraj, że jak dorośnie, to będzie ciocią Małą ...ja nie wiem jak ona to zrobi...

[mika_xx]

heheeh no ja zawsze tymczasikom kupuje albo udka z kuraka albo lepiej filet z kuraka i kroje to na male kawaleczki. (jak mam udko to wydlubuje miesko tylko ) i wrzucam do garnka, wrzucam tez troche ryzu , dodaje troche siemienia lnianego i gotuje to razem na wolnym ogniu

jesli chcesz to CI podrzuce kiedys kg miesa od Julity to bedziesz mogla zrobic kolejne 7 sloikow dla maluchoiw:P

[pomponmama]

Eeee, ja sobie kupie mięso, tylko dokładne proporcje poproszę. I... co to jest siemię lniane i gdzie się to kupuje?

[mika_xx]

siemie lniane to takie cos dla niemowlakow chyba? co dobrze dziala na zoladek? nie czytalam dokladnie co pisze na opakowaniu hehe nie pamietam gdzie to kupilam, ale jak ktos wie gdzie to mozna kupic to napiszcie;) mi sie wydaje ze chyba w jakims markecie kupilam, bo w aptece to nei wiem czy to sprzedaja..

a proporcje to na oko robie jak mam np 2 platy filetu z kuraka to kroje to cale i dodaje tak ryzu zeby gdzies na 1 cm bylo na dnie garnka . ryz potem pecznieje wiec jego i tak jest duzo.. nawet nie wiem czy nie za duzo

choc moze ktos ma inny przepis?

[pomponmama]

A pasteryzujesz te słoiki, czy one takie 7 słoików mają na jeden raz?

[mika_xx]

no nie pasteryzuje bo nie umiem:/ wiec ja je zamrozilam;)

probowalam pasteryzowac ale chyba sie nie nadaje do tego
bo generalnie uzywam sloikow z pokrywka "KLIK" i nie gotowalam sloikow, a jak wrzucilam goracy ryz z miechem do srodka to to wybrzuszenie KLIK sie wchlonelo wiec moze sie zapasteryzowalo? ale jakos mnie to nie przekonuje wiec wolalam zamrozic

[zirrael]

Kimi biedulka oj szukam ja transportu albo sama znowu przyjadę i ją też wam zabiorę... (Chyba że wcześniej znajdziecie jej domek oczywiście)

[mirandaaa1]

Siemie lniane to takie ziarenka albo proszek, to sie kupuje w tych sklepach zielarskich albo ze zdrowa zywnościa. Na pewno w supermarketach i w aptekach tez bedzie!
To chyba jest dla ludzi z chorym zołądkiem, bo to taki klajster co oblepia ścianki i chroni przed nadkwasota czy cos w tym stylu
Nie wiem co ma oblepiac kotom...

[mika_xx]

chyba u kotow tez oblepia te scianki:P
tzn wiem ze chroni przed niestrawnoscia i przed biegunkami?

w kazdym razie tak mi zalecili gotowac maluchom

[mirandaaa1]

Noooo, na pewno im nie zaszkodzi

[Lola_]

Siemie lniane to takie ziarenka albo proszek, to sie kupuje w tych sklepach zielarskich albo ze zdrowa zywnościa. Na pewno w supermarketach i w aptekach tez bedzie!
To chyba jest dla ludzi z chorym zołądkiem, bo to taki klajster co oblepia ścianki i chroni przed nadkwasota czy cos w tym stylu
Nie wiem co ma oblepiac kotom...

dziala chyba ogolnie oslonowo i kojaco
a ja robilam sobie kiedys maseczke z siemienia lnianego ale nie musze Wam opisywac jak sie tą pape bosko nakladalo i zmywalo i jak wygladalam ja i moja lazienka

pomponmamo Twoje straszne dziecko dobrze kombinuje
oby takich cioci Malych bylo jak najwiecej
moze kiedys uda nam sie Mala sklonowac, nauka idzie naprzód

[Yossariana]

a ja się znowu wtrącę w kwestii słoiczków. Słoiki twistowe ( to te KLIK ), jak wieczko wklęsło, to są dobrze zamknięte. Dla pewności można to wsadzić do większego garnka, nalać wody tak 2 - 3 poniżej zakrętki i gotować tak 15 - 20 min. wtedy moim zdaniem nie trzeba tego mrozić, chyba, że naprawdę mają być otwierane za 2 - 3 miesiące. Takie zagotowane potem tylko schować w lodówce lub w zacienionym miejscu. Powodzenia

[mika_xx]

no to wlasnie mi sie wklesly juz bez gotowania a ten co gotowalam tez. To moze dobrze jest .. ale juz je zamrozilam, nastepnym razem nie bede

[Yossariana]

W weekend jeszcze się uczę, a chętnie bym z Wami pobyła w Silesii, mogę natomiast wydrukować i pociąg ulotki. Druk jednak tylko czarno biały. z podrzuceniem ulotek nie byłoby problemu