BRUC niedoczyn. przytarczyc-nibypadaczka- fotki łysego s.98

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 18, 2009 15:14

Anulku, czasem trzeba kota zostawić
my Furkota tez musielismy zostawić na tydzien w szpitaliku kiedyś, opiekę miał tam super, ale to były nasze początki jako kocich rodzicow i bylismy przerażeni i smutni bez niego w domu :(

kciuki ogromne!
nie dzwonię, bo nie wiem czy masz chęć i siłe gadac - pewnie nie, ale pamietaj że jestesmy :ok:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon maja 18, 2009 16:28

Właśnie wybieramy się do naszego Czarnego Pajaca, jak go czasem nazywam. Zobaczymy jak się czuje :)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Pon maja 18, 2009 16:29

Pozdrówcie go od nas :)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 18, 2009 18:46

Dzielny kotuch! Będzie dobrze :D

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 18, 2009 18:53

Och Brucus, kochanie, reaguj na leczenie ijedz, sloneczko, jedz.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88382
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon maja 18, 2009 19:06

Strrraszliwie się cieszę z tych wieści! :D Tylko jeszcze jeść kotunio powinien, ale pewnie jest wyczerpany, zniechęcony, to i apetytu nie ma. Walcz, Brucuś, bo wszyscy tu wariują z lęku o Ciebie. ;)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14655
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon maja 18, 2009 19:25

Kciuki dla Brucka :ok:
Na apetyt :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 18, 2009 19:33

Kciuki dla Brucka, przede wszystkim za jego apetyt :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon maja 18, 2009 20:03

Ania jest zajęta telefonami, więc odzywam się ja :)
Gdy przyszliśmy, Brucek właśnie siedział w klatce i mył sobie tyłek. Co prawda nie reagował na nasze wołanie, ani wtedy ani później, ale był dużo żywszy niż poprzednio - wczoraj jeszcze leżał jak worek z otwartymi oczami :) Po zakończeniu mycia przysiadł sobie przodem do nas i patrzył.
Gdzieś po południu wyrwał sobie wenflon :) Dostanie znowu, ale widać, że ma już większą świadomość co się z nim dzieje i próbuje działać. Nasłuchiwał dźwięków z otoczenia i rozglądał się. Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że nie je od dwóch dni.
Przynieśliśmy jego ulubioną konserwę, którą dostaliśmy od Ady. Dostał do miski i gdy ją wstawiałem do klatki, to się strasznie na nią rzucił :) Na początek w misce nie miał dużo, żeby nie zwymiotował zaraz, ale strasznie łapczywie pożarł wszystko. Zabieraną pustą miskę chwycił łapą i nie chciał oddać :)
Prawie cały czas mu się przyglądałem i nie zauważyłem ani jednego drgnięcia na pyszczku. Trochę był śpiący i wtedy nawet bardziej zacząłem się obawiać wystąpienia jakichś śladów ataku, a tu nic.
Na koniec dostał wodę i po chwilowej ekscytacji rozczarował się, że to nie konserwa. Nie chciał pić, ale jedzenie i tak dostał zmieszane z wodą.
Na razie nie wydaje z siebie ani jednego dźwięku, ani też nie reaguje na wołanie. Mimo to postęp jest ogromny. Oby na stałe :)
Powiadomiliśmy dra Lenarcika o stanie Brucka i ucieszył się :) Zresztą nie muszę dodawać, że my też :)
Ten od Anji i (wybrakowanego) Pirackiego Trio :)

Senser

 
Posty: 355
Od: Czw lut 27, 2003 19:05

Post » Pon maja 18, 2009 20:05

Dzielny Brucek!

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon maja 18, 2009 20:13

Brucku, ciocia Ada bardzo się cieszy z Twojej poprawy :D
I ja wiem, że Ty rządzisz, Mistrzuniu, ale nie wydziabuj sobie wenflonu bo i tak będą musieli włożyć drugi :wink:

Brucku, walcz dalej o swoje zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon maja 18, 2009 20:15

No i my oczywiście też :D
Brucuś :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 18, 2009 20:15

Brawa dla Brucka, oby tak dalej :D
Kciuki trzymam nieustająco!

W wynikach wyszło coś konkretnego czy w dalszym ciągu nic nie wiadomo?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon maja 18, 2009 20:15

Nareszcie dobre wiadomości :)
Bardzo, bardzo się cieszę!
Oby tak dalej - myślę, że jak się kiciek przyzwyczai do leku to będzie coraz bardziej sobą.
Cały czas :ok:
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 18, 2009 20:15

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14655
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama i 150 gości