Moje koty i ja, Uszatek bardzo chory :-(((((

» Śro maja 06, 2009 10:02

Mała1 pisze:no to znowu masz co robic Marysiu
niezły plan
kciuki za brak kichanek
a jak Stefanek? cos lepiej po tym mucosolvanie?

nio...nudzić się nie będzie kiedy.
Stefuś jakby trochę lepiej ale u niego to są takie wzloty i upadki, tzn raz lepiej, raz gorzej. Dobrze chociaż, że Stefuś pozwala sobie zrobić praktycznie wszystko: zastrzyki, tabletki itd. Gdyby to była Brzózka to musiałabym z takimi problemami latać do weta.
Z Brzózką poza kichaniem mam też inny problem: zaczyna tyć, chyba będę jej musiała kupić jakąś lajtową karmę bo niunia robi się jak piłeczka :oops:

.
Liwia zrobiła Stefkowi i Brzózce nowe allegro, piękne allegro. :1luvu:

Strasznie mi szkoda Brzózki: ona tak pragnie mieć człowieka "na wyłączność" :cry:

» Śro maja 06, 2009 10:51

Tez mi bardzo szkoda Brzozki, tyle juz czeka

Dzis polecilam Stefanka pewnej rodzinie, moze sie odezwa...

» Śro maja 06, 2009 22:13

Przepraszam za offa,ale może ktoś ma ochotę przyjść na koncert dla Schroniska...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4392744#4392744

» Czw maja 07, 2009 6:17

Liwia_ pisze:Tez mi bardzo szkoda Brzozki, tyle juz czeka

Dzis polecilam Stefanka pewnej rodzinie, moze sie odezwa...

Liwia...

Stefanek to taki kochany chłopak a tyle złego go spotkało w życiu.
Tak bym chciała aby znalazł się dla niego dobry dom...

» Sob maja 09, 2009 16:06

Kolejny meldunek z domku Rudzika :lol:

» Sob maja 09, 2009 16:23

Inne wiadomości:
1) Brzózka dostała w piątek u weta Convenia, Metacam, w uszkach jest świerzb więc dostała na kark Advocate. W domu do oczek jej podaję Dicortineff.
2) Romek dzisiaj dostal ostatni zastrzyk Engemycin. W uszkach tez swierzb wiec czyscimy.
3) Tajger dostaje co drugi dzien cykloferon do pysia, dicortineff do oczek a wczoraj dostal ostattni Metacam.
4) Rysia ma przemywane uszka (lysieja jej), troszke kicha wiec nie wiem, jak to bedzie z jej sterylka
5) Stefanowi robilam dzisiaj inhalacje no a poza tym dostaje dalej mucosolvan
Reszta kociarstwa jakos sie trzyma, sorry za literowki ale znowu mam cos z klawiaura na miau

» Nie maja 17, 2009 14:52

Podczytałam zaległości

Pozdrawiam Ciebie i głaski dla Kociastych

------------------------------------------------------------------------
Bazarek na leczenie Psotki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=93110&start=0
Czaruś prosi o dom
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4421540#4421540

» Nie maja 17, 2009 17:09

1) Rysia już ciachnięta, dostała też kilka zastrzyków bo pojawiły się wymioty ale już jest OK.
2) Romek został zaszczepiony a za dwa tygodnie idzie na ciacha, dalej się boi wszystkich i wszystkiego ale pracujemy nad tym.
Oprócz tego walczymy ze świerzbem w uszkach.
3) Tajger dalej kicha i ma brzydkie oczka więc zakrapiamy tu i ówdzie.
4) Brzózka też ma świerzba więc u niej też czyścimy. Oczka już czyste więc na razie nie zakrapiamy.
5) Stefan jak zwykle, więc dostaje mucosolwan, kropelki do noska.
Wszystkim pensjonariuszom przemywamy oczka świetlikiem.

» Nie maja 17, 2009 18:14

pozdrawiam gorąco sanatorium :wink:

» Pon maja 18, 2009 6:09

Wczoraj wieczorem bawiłam się z kotami myszką na wędce. Zainteresowanie było w kratkę, najbardziej podobało się Romeczkowi, najpierw zaglądał z klatki, potem nieśmiało wyciągał łapki poza klatkę a w końcu cały wyszedł z klatki i położył się obok :lol:

.
Jesoo, myślałam, że źle widzę, Romek sam wyszedł z klatki.
Po kilku minutach wrócił do klatki ale moja prowokacja myszką na wędce trwała i kilka razy Romeczek wychodził z klatki a nawet jak był w klatce to bawił się tą myszką w chwilach, gdy udało mu się ją złapać.
Czuję, że to był historyczny moment. Romeczek się przełamuje, hurra :dance:

» Pon maja 18, 2009 18:15

Cieszę się razem z Tobą. W końcu się przełamie jak zobaczy, że nic mu nie grozi :wink:

» Wto maja 19, 2009 6:19

Przełamuje się chłopina, przełamuje

, siadam przed klatką i wołam: Lomek, Lomek, Lomeczek a kotuniek robi w klatce wygibasy, a jak wkładam rękę do klatki to barankuje i nadstawia do głasków wszystkie części po kolei: główkę, plecki, boczki itd. :lol:

Będą jeszcze ludzie z niego :lol:

Wczoraj wzięłam u weta jeszcze zastrzyk na dwa dni dla Rysi, na wczoraj i dzisiaj. Niunia robi się coraz bardziej przytulasta, zresztą jakoś wszystkie koty zrobiły się przytulaste: Stefan przychodzi do łóżka poprzytulać się, Rysia wchodzi na kolanka, Tajgerek tak samo, nie wspomnę o Brzózce bo z niej zrobił się mega-przytulak :lol: