Smutaskowo Dorci44 - 17.05.09 Grześ (') POŻEGNANIE :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 18, 2009 14:05

Dorciu, przytulam, jesli byla taka wola grzesia to może i da sie zalatwic to Darlowo.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon maja 18, 2009 14:06

To nie Ty nie zdążyłaś, to Grześ chciał byś zapamiętała Go żywego.
jedyna, chociaż marna pociecha,że już nie cierpi.

dorciu, urnę można przewieźć nawet w pociągu,może się uda ten Darłów, chociaż dla Was w przyszłości na pewno wygodniej będzie Go odwiedzać na miejscu.

A to dla Ciebie :
" Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni Twojego życia !
Wracaj do nich ilekroć w Twym życiu wszystko zaczyna się walić "
( Phil Bosmans )

eleska

 
Posty: 6
Od: Pt maja 15, 2009 8:19
Lokalizacja: WrocLOVE

Post » Pon maja 18, 2009 14:11

Motodrama pisze:
rambo_ruda pisze:albo prochy do morza wsypać...
Jeśli chodzi o stanowisko kościoła w tej sprawie to jest jednoznaczne.


Motodrama tutaj chyba nikt nie pytał o stanowisko kościoła. jeśli chcesz podyskutować o stanowisku kościoła w różnych sprawach załóż proszę nowy wątek.
Ostatnio edytowano Pon maja 18, 2009 14:12 przez rambo_ruda, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 18, 2009 14:12

tak mi przykro....

Najważniejsze, że Grześ nie odchodził sam, był przecież z Darkiem. Mam nadzieję, ze on po prostu zasnął, że nie cierpiał.
Grzesia tak naprawdę poznałam bliżej poczas naszych rozmów w szpitalu, bardzo szczerych, kiedyś Wam o nich opowiem, tak pięknie o Was mówił. Chwalił się Wami, pękał z dumy....
Nie wiedziałam wczesniej, że to taki ciepły serdeczny facet, bo niewiele mówił kiedy byłam u Was w domu. Dopiero w szpitalu się otworzył. Bardzo Was kochał, uczyniliście jego zycie cennym i wartościowym, Grześ odszedł spełniony, miał fantastyczną rodzinę która nadała sens jego zyciu i uczyniła go szczęśliwym, wielu ludziom nigdy nie będzie dane zaznać tego, co on miał na codzień - szczęścia i miłości.

Nie było innego wyjścia, on teraz nie cierpi, to jest najważnijesze.

Tak się cieszę, że Grześ wyruszy w podróż w różowym słoniu, wiedziałam, że tego by sobie życzył, ale nie miałam odwagi o tym powiedzieć. Dorotko, czy będzie mozna pożegnac się Grzesiem zanim wyruszy w drogę?

i nie rób sobie wyrzutów - tej choroby i najmądrzejsi nie unikną, sam Wielki lekarz, czlowiek który przeszczepiał ludziom serca, dawał zycie..... nie ma mądrych, wszyscy myślimy że to nam się nie przytrafi.... a to nieprawda.

Ale proszę, niech każdy pomyśli o Grzesiu zanim sięgnie po kolejnego papierosa..... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon maja 18, 2009 14:13

rambo_ruda pisze:
Motodrama pisze:
rambo_ruda pisze:albo prochy do morza wsypać...
Jeśli chodzi o stanowisko kościoła w tej sprawie to jest jednoznaczne.


Motodrama tutaj chyba nikt nie pytał o stanowisko kościoła. jeśli chcesz podyskutować o stanowisku kościoła w różnych sprawach załóż proszę nowy wątek.

rambo_ruda - przeczytaj, co napisała Dorcia , ja Cię proszę.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pon maja 18, 2009 14:16

przeczytałam i nie wiem o co ci chodzi.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon maja 18, 2009 14:19

Never pisze:tak mi przykro....

Najważniejsze, że Grześ nie odchodził sam, był przecież z Darkiem. Mam nadzieję, ze on po prostu zasnął, że nie cierpiał.
Grzesia tak naprawdę poznałam bliżej poczas naszych rozmów w szpitalu, bardzo szczerych, kiedyś Wam o nich opowiem, tak pięknie o Was mówił. Chwalił się Wami, pękał z dumy....
Nie wiedziałam wczesniej, że to taki ciepły serdeczny facet, bo niewiele mówił kiedy byłam u Was w domu. Dopiero w szpitalu się otworzył. Bardzo Was kochał, uczyniliście jego zycie cennym i wartościowym, Grześ odszedł spełniony, miał fantastyczną rodzinę która nadała sens jego zyciu i uczyniła go szczęśliwym, wielu ludziom nigdy nie będzie dane zaznać tego, co on miał na codzień - szczęścia i miłości.

Nie było innego wyjścia, on teraz nie cierpi, to jest najważnijesze.

Tak się cieszę, że Grześ wyruszy w podróż w różowym słoniu, wiedziałam, że tego by sobie życzył, ale nie miałam odwagi o tym powiedzieć. Dorotko, czy będzie mozna pożegnac się Grzesiem zanim wyruszy w drogę?

i nie rób sobie wyrzutów - tej choroby i najmądrzejsi nie unikną, sam Wielki lekarz, czlowiek który przeszczepiał ludziom serca, dawał zycie..... nie ma mądrych, wszyscy myślimy że to nam się nie przytrafi.... a to nieprawda.

Ale proszę, niech każdy pomyśli o Grzesiu zanim sięgnie po kolejnego papierosa..... :(



PO PROSTU PRZEPIĘKNIE PRZECUDOWNIE TO NAPISAŁAŚ NEVER,AŻ ŁZY SIĘ KRĘCĄ

Dorciu po raz kolejny przytulam
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon maja 18, 2009 14:22

rambo_ruda pisze:przeczytałam i nie wiem o co ci chodzi.

Na pewno nie o to żeby tu warczeć. Proszę... To nie jest właściwe miejsce na takie dyskusje - chcecie to macie pw.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon maja 18, 2009 14:39

dorciu, bardzo bardzo mi przykro.. :cry:

Myślę, że Grześ nawet z nieba roztoczy nad wami taką opiekę, na jaką tylko mu pozwolą jego - niemałe - ramiona.
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon maja 18, 2009 14:42

Dorotko... nie obwiniaj się, Grzegorz był z Tobą rano w Waszym domu, pożegnał się, zawsze będzie z Tobą i wie, że my bedziemy, też zawsze...
zapamietam na zawsze Jego uśmiech, gdy byliśmy, tak chciałam powiedzieć tysiąc rzeczy... :( :( :(
gdybyś coś potrzebowała - pisz, dzwon, oboje mamy teraz cały czas włączone telefony, na noc też...

Never, rozmawiałysmy wczoraj z Villemo o Słoniu, też chciałyśmy, by Grzegorz w nim był - była obawa, że opuchlizna nie pozwoli na to, jesli jednak tak to bardzo, bardzo się cieszę - aż się poplakałam teraz, jak przeczytałam że się uda... Jego marzenie...


miau jest potęgą, wiedziałam o tym zawsze, ale teraz... odzew na PW jest niesamowity, nie nadążam czyścić skrzynki - oczywiscie po przeczytaniu i odpisaniu, mam nadzieje ze nikogo nie pominełam
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon maja 18, 2009 15:11

Też miałam nadzieję, że zostanie pochowany w różowym słoniu ...
mamuśka
 

Post » Pon maja 18, 2009 15:28

Miesiąc temu powiedziałam mu, że słoń już jest. Dokładnie miesiąc temu, 18 kwietnia, poczekałam aż Dorota wyjdzie z pokoju, bo przeciez to była wielka forumowa tajemnica :oops:

Był zaskoczony, ze tak szybko. Bo że słoń będzie, to wiedział, bo mu powiedziałam że ma jak w banku zaraz po tym jak wyznał, że to jego marzenie. A następnego dnia po tym jak powiedział że marzy o słoniu pierwsze jego słowa jak weszłam do pokoju w szpitalu były: spójrz za siebie co lezy na telewizorze. A tam był kapelusz, od Gadziny. Jaki on był z tego kapelusza dumny....

Ale potem było juz coraz gorzej, to przez tą straszna chorobę. Tak się cieszę, że zdażyliśmy z tym słoniem kiedy jeszcze mógł się nim choć trochę nacieszyć..

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon maja 18, 2009 15:41

Dla mnie to też było najważniejsze - żeby zdążył się ze słonia ucieszyć!! Myślę, że odszedł spełniony. Najlepsi ludzie odchodzą najwcześniej... Nasz ludzki rozum tego nie pojmie, a Bóg ma pewnie w tym swój cel.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon maja 18, 2009 15:48

Never pisze:A tam był kapelusz, od Gadziny. Jaki on był z tego kapelusza dumny...
A to chyba przeoczyłam, albo nie napisaliście.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pon maja 18, 2009 16:10

Motodrama pisze:
Never pisze:A tam był kapelusz, od Gadziny. Jaki on był z tego kapelusza dumny...
A to chyba przeoczyłam, albo nie napisaliście.


na zdjęciach Grześ ma na sobie różowego słonia, a na głowie ten kapelusz.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Majestic-12 [Bot], puszatek i 88 gości