Dorotko, Bartku...Bardzo smutny dzień. Musicie wierzyć, że Grześ jest z Wami. Tylko inaczej. Zawsze będzie w Waszych sercach, wspomnieniach. W smaku ryby, którą z taką dumą złowił, i w deszczu przed , którym nie zdążyliście uciec. Aż przyjdzie dzień, gdy odkryjecie w uśmiechu Oliwki, może w czymś innym.
Ludzie nie odchodzą, zawsze pozostają. W nas i naszej pamięci.
Przytulam Was mocno.