zwracam Szanownym Czytelnikom uwagę na ów wytworny wściekle różowy transporter, który pełni funkcję karmnika dla kociąt

pewnie już nie wszyscy go pamiętają

ja również o nim zapomniałam, ale na szczęście pamięć jednak odszukała mgliste wspomnienie owego różu w moim domu
Dorosłe koty nienawidzą owego pojemnika równie silnie jak ja - tyle tylko, że ja go nie znoszę z powodu koloru, a one z powodu zapachu

no bo przecież pudło w którym stoi absolutnie niedostępna miska z animondą jest niezwykle wkurzające
No dobra - w moich emocjach do owego różowego pudła prócz niechęci kolorystycznej jest jeszcze duma z pomysłu
