Witam ciocie
Nie mialam ostatnio czasu zagladac,mam 2 zmiane w tym tygodniu,wpadam na moment i wypadam.
U nas jakos leci,najbardziej mnie martwi ze Czika zaczela mi sikac wszedzie,podsikiwac Mo i maluchow kocyki,sikac do zlewu w kuchni,a kiedys nawet opryskala mikrofalowke

Ona teraz na poczatku maja skonczyla 7 lat,mam ja od kociecia jak miala 6 tygodni,nigdy,przenigdy nie bylo takich problemow.Zaczelo sie od jakiegos czasu.Ona poprostu nie lubi innych kotow,buczy na nie i byc moze dlatego sika wszedzie,juz nie wyrabiam z praniem.Musialam Mo kupic kilka takich samych kocykow aby miec na zmiane.To jakis obled.Niewiem co sie zaczelo dziac z tym kotem.Byc moze oznacza teren bo czuje sie zagrozona czy jak
Skolei Mo dzis wieczorem jak wrocilismy z pracy zwiala jak wchodzilismy,poleciala do sasiadow ogrodu i za chwile slysze piski a ona wraca z ptakiem w pyszczku

Bylo ciemno bo to juz 22.00 byla wiec niewiem,ptak zwial bo szybko zareagowalam,ale kilka poir w pysiu miala.Mam nadzieje ze nic sie ptaszkowi nie stalo.
Charlie tez nam zwial ale szybko go zlapalismy,one wszystkie zwiewaja jak tylko otworzymy drzwi,a maluchy sa najszybsze.Wchodzenie do domu przypomina zakradanie sie do wlasnego domu,az mi wstyd.Na zewnatrz czekala na mnie kotka ktora dokarmiam codziennie i ta skolei pchala sie do domu,jez siedzial na srodku przed wejsciem bo tez od jakiegos czasu przychodzi do kociej stolowki jak dokarmiam koty ze dworu no i dwa inne wyly przed 23.00 bo postawilam tylko jedna miseczke z mieskiem a razem przeciez nie beda jadly.Obled,sasiedzi mnie wyeksmituja.