1969ak pisze:Że będziesz tęsknić![]()
Oj, żebyście wiedziały jak bardzo

Ale radzicie sobie świetnie

Asika - gratuluję złapania. Uparta z Ciebie sztuka.Tylko jak kicię zoperująto koniecznie załóż kaftanik...
Janiu, kto by się spodziewał, że Twój mąż się zgodzi. Ale one chyba maleńkie są, co?
A co do pana od Ryskiej - trudna sprawa, faktycznie. Ale może uda się jakoś tą kicię zwędzić tak, żeby nie widział? Mówiłaś, że rozmawiałaś z miłym ochroniarzem - może tak jego dziewczyna mogłaby pomóc?
Transporter duży szary pojechał z Kruszynką. Jest u XMonikiX.
A co do Tomasza. Chyba ma doła.
Otóż pan, którego poznaliśmy jesienią przy okazji łapania kotów na Jurowieckiej złożył na niego DONIESIENIE DO PROKURATURY że nie złapał tamtejszych kotów


Jak to usłyszałam wczoraj to parsknęłam śmiechem, że się zgrywa.
Ale wcale nie jest tak wesoło. Na komisariacie się wytłumaczył, natomiast BARDZO MĄDRA pani z prokuratury powiedziała, że to ONA będzie rozsądzać, jakie Tomasz ma obowiązki



No weź tu bądź mądry. Z pewnością łapanie kotów NIE NALEŻY DO JEGO OBOWIĄZKÓW, robi to z dobrej woli. Poza tym podczas spotkania z władzami miasta pan prezydent próbował wyperswadować nam pomysł łapania Jurowiecków jako niezgodny z prawem. Ale wiadomo, na wszystko znajdzie się jakiś przepis

Wczoraj sobie jeszcze zadzwoniłam do pana, który złożył owo zawiadomienie i powiedziałam mu co nieco, a na język chora nie jestem.

Luspa - próbuj więc się skontaktować, myślę, że Tomasz (chwilowo, mama nadzieję) stracił jakoś serce do łapania. Ale jest dzielny i na pewno będzie kontynuował.
CO do puchatego - pstryknij mu jakieś foto. Wstawimy w ogłoszeniach, że kić znaleziony. Może ktoś go szuka
I zadanie bojowe - pośledź go - może on jest wychodzący? NO i najważniejsze - obejrzyj od strony hmm.. zadniej. Kocur czy kotka (pisałaś że kocur chyba) NOi czy pełnojajeczny czy wykastrowany?
BO wiesz, jak to pełnojajeczny kocur to może być ciężko z DT. Chyba że do piwniczki...