Mój Pięciokot. cz.7 (po faceliftingu.) ;))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw maja 14, 2009 19:31

kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:Wiesz... Wolałabym uniknąć sąsiedzkiej interwencji... :lol:

No nie..Masz 5 kotków! Obronią Cię! :lol: :lol:

Tiaaa... Zamiauczą agresora na śmierć! :lol:

Oczywiście! :twisted: Wyobrażasz sobie? Pięć GŁOŚNO miauczących potfforków? :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 14, 2009 20:06

Niestety głośno to tylko Miyu... Ale ona może też na śmierć zakłaczyć. Swoją drogą, jej futro się zmienia. Włosy przestają być szorstkie, robi się bardziej jedwabista... Milsza w dotyku. Jeszcze na ogonie ma takie szorstkie włosy... No i rzadkie - dużo wylazło.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 14, 2009 20:10

Albo to będzie miauczenie dolby surrund! :lol: :lol: :lol:

Miyuki teraz w dobrym domku, to zmienia futerko na lepsze. :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 14, 2009 20:16

kalair pisze:Albo to będzie miauczenie dolby surrund! :lol: :lol: :lol:

Miyuki teraz w dobrym domku, to zmienia futerko na lepsze. :D

Nie wiem, ale grzbiecik ma teraz taki właśnie mięciutki, a miała podobnie jak na ogonie takie szorstkie włosy. Z podszerstkiem wyjeżdżamy systematycznie to tego futra jest mniej, ale jest mięciutkie. Żeby jeszcze pozwalała sobie czesać pod pachami... Grzbiet i boki kocha czesać, szyję i przód już mniej, a pod pachy to tylko znienacka i to na moment bo atakuje.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 14, 2009 20:21

kinga w. pisze:
kalair pisze:Albo to będzie miauczenie dolby surrund! :lol: :lol: :lol:

Miyuki teraz w dobrym domku, to zmienia futerko na lepsze. :D

Nie wiem, ale grzbiecik ma teraz taki właśnie mięciutki, a miała podobnie jak na ogonie takie szorstkie włosy. Z podszerstkiem wyjeżdżamy systematycznie to tego futra jest mniej, ale jest mięciutkie. Żeby jeszcze pozwalała sobie czesać pod pachami... Grzbiet i boki kocha czesać, szyję i przód już mniej, a pod pachy to tylko znienacka i to na moment bo atakuje.

Jeszcze się nie przyzwyczaiła. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 14, 2009 20:25

Dokładnie, ale pakuje się na kolana i pozwala szczotkować, w dodatku mrucząc... Podstawia boczki pod szczotkę. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 14, 2009 20:36

Cudne! :love: :love:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 14, 2009 20:40

Też to kocham... A nie tak dawno jeszcze jak widziała grzebień albo szczotkę to atakowała. Teraz grzebień toleruje, ale bez przekonania, natomiast szczotkę lubi.
Z resztą ona w ogóle jest specyficzna. Melduje się pod krzesłem, na klepnięcie w udo wskakuje na kolana i stojąc patrzy w oczy. no to mizianie dziada. To się rozmrucza i albo układa na kolanach, albo postoi chwilę i oidzie sobie w diabły a za chwilę cała operacja od nowa. Śmiszny kot.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 14, 2009 20:43

Może i śmiszny, ale jakże kochany! :D
A Hino?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 14, 2009 20:56

Hino to przewrotne babsko... Drze pysk pod nogami, po czym unika głaskania. Chce, ale coś ją blokuje. Czasem pozwala sie głaskać i mruczy przy tym, czasem unika ręki. Wtula się i nagle nie wiedzieć czemu umyka. Genialnie melduje czego chce w kwestii michy - skończyła sie woda, chrupki, wszystko jest ale ona ma na co innego ochotę... Wtedy miauczy i na pewno będzie unikała ręki, a pójdzie zaglądać w miski. Dążę do kolankowania, ale nie wiem czy się uda - Hino jest bojaźliwa. Co nie zmienia faktu że jak kurier przyniósł przesyłke to wylazła na klatkę i poszła z nim do drzwi wejściowych. Dopiero tam odbiła w kierunku piwnicy.
Obydwie zdążyły zwiedzić mieszkanie sąsiadki - żadnego obciachu - wlazły i prosto do kuchni. Dobrze że Gabi nie było. Byłby cudny zgrzyt. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw maja 14, 2009 21:20

A to gadzinki! :lol: :lol: Wędrowniczki.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw maja 14, 2009 21:28

kalair pisze:A to gadzinki! :lol: :lol: Wędrowniczki.

a co maja tylko w domu siedzieć :?: :?:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 14, 2009 22:02

bazylica pisze:
kalair pisze:A to gadzinki! :lol: :lol: Wędrowniczki.

a co maja tylko w domu siedzieć :?: :?:

No oczywiście! Jak każdy szanujący się kot! :lol: :lol:

A pro po..Dzisiaj siedzimy w ogrodzie i idzie sąsiadka.I co? Szuka koteczka..Zaginął, i nie ma go trzeci dzień.. :roll: Taki śliczny krówek..Przychodził czasem do nas do ogródka.Niewykastrowany, jest szansa,że wróci..Namawiam na kastrację,ale to starsi ludzie.Może zajarzą, bo była bardzo zmartwiona.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt maja 15, 2009 7:01

Obrazek :roll: :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt maja 15, 2009 7:10

...bry... :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 9 gości