Umrzeć.. - potrzebne środki za zabieg Kocidy - 600 i badanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 14, 2009 12:47

Nie wiem, ale na pewno się dowiem i pojadę. Oczywiście, jeśli zechcesz, to pojedziemy razem.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw maja 14, 2009 12:48

Jasne, że tak.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw maja 14, 2009 12:58

Macie plan i namiary na Cmentarz Południowy oraz nawet komunikację miejską:http://www.cmentarzekomunalne.com.pl/cmentarze/cmpolu.html

czy ktoś wie coś na temat czy p. Aldona była osobą wierzącą? bo pogrzeb opłacony przez opiekę społeczną zapewnia jedynie udział księdza w pogrzebie "od bramy", czyli bez mszy św.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Czw maja 14, 2009 13:06

trzeba by zapytac córkę
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw maja 14, 2009 13:08

Agneska pisze:
Kaprys2004 pisze:Nie dość, że głodny, to jeszcze w g.. siedzi. A Fe :evil: :evil:
Tego się kotu też nie robi!!


Ja też nie znoszę tego głodzenia.. To równie nieludzkie co oddawanie swoich ukochanych tymczasów do nowych domków.. Serce się rozdziera..


Dobra, dobra, zaraz zrywam się z pracy, jadę po chłopaka i tak mu wysprzątam klatkę, że będzie błyszczeć. :lol:
Świeżo uprane posłanko już czeka wyścielone. 8)


Trzymam Cię za słowo :evil:

Aga, a na poważnie, to sama nie wiem jak to się dzieje, że małe koty potrafią zrobić b..l większy niż duże.. Mam w łazience piątkę malców. Piąty jest jeszcze nieaktywny ze strachu, ale czwórka maleńkich dziewcząt jest od diabła oderwana, a łazienka wygląda jakby była w trakcie remontu posadzki :lol: :lol: Kiedy dziewczyny wychodzą szaleć "na mieszkanie", staram się ogarniać, ale nie na długo to starcza, bo w kuwecie można robić różne interesujące rzeczy oprócz kupy, skakać do niej, wywalać piach, chować się w środku... Pewnie zjawisko umiejętności tworzenia bałaganu przez takie malce stanowi podobną zagadkę jak gromadzenie się czarnegobrudu za paznokciami osesków ludzkich :lol: :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 14, 2009 13:17

Dziewczyny, ja też bym pojechała na pogrzeb.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw maja 14, 2009 14:09

może umówimy się gdzieś na Puławskiej?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw maja 14, 2009 14:14

Jasne :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw maja 14, 2009 17:16

Kocida:

wracam na moje legowisko...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nareszcie - moje legowisko!

Obrazek

Profil

Obrazek Obrazek Obrazek

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 14, 2009 19:44

Śliczna, zielonooka panienka :) . A na posłanko "pod górkę" :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 14, 2009 19:51

Sliczna koteczka!
I dzielna, legowisko ważna rzecz, a że pańcia zrobiła je na ostatnim pietrze bez windy :twisted: -to juz inna sprawa :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 14, 2009 20:26

Rozmawialam z corka pani Aldony. Pani Aldona byla chrzczona, ale nie chodzila do kosciola. Przez lata raczej poszukiwala roznych drog do Boga.
Zaproponowalam ew. pomoc w oplaceniu mszy, corka porozmawia z ksiedzem, w poniedzialek bedzie wiadomo.
Dziewczyny, umowimy sie na Pulawskiej, pojedziemy razem.


Aldo pociety wzdluz i w poprzek. Prawdopodobnie ten "twor" znaleziony na USG i usuniety to zdegenerowane jadro. Teraz Aldo lezy w klatce jeszcze nieprzytomny, bedzie dlugo dochodzil do siebie. Zapakowany w kaftanik i kolnierz. Za 10 dni zdjecie szwow. Oby chlopak mial duzo sily!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 15, 2009 7:04

:ok:
No to duzo zdrówka i szybkiego gojenia!

Oj nie bedzie zadowolony z "ubranka" :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 15, 2009 9:01

Aldo zadowolony z ubranka - oczywiście - nie jest. Usiłuje ściągnąć kołnierz, z kaftanika chyba jeszcze nie zdaje sobie sprawy (bo kołnierz przeszkadza :evil: ).
Na szczęście wtrząchnął rano całą puszkę gourmeta, na jedzenie nie jest obrażony. :D
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 15, 2009 9:15

Widać mało gustowne wdzianko :cry:
Puszeczka z żarełkiem dobrze komponuje sie z każdym pyszczkiem :lol: I dobrze leży :wink:

To wspaniale,że chłopak ma apety! najgorsze jak nitki zaczna ciągnąć przy gojeniu!

A jak u pozostałych kociastych u ciebie i reszty? Cos cisza w telefonach!

Daszek lewe oczko ma jeszcze byle jakie(choc jest o niebo lepiej). Łzawi i widac,że mu troszke dokucza. Troche poswistuje przy zasypianiu -ale to może skutek łazawienia albo jego uroda taka.Miziak straszny. Córka ma wrzucic zdjecia chłopaka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf i 25 gości