Duża znów mnie straszy!

Bo się drę... Powiedziała, że mi pyszczek dookoła
plastrem oklei



No drę się. Od wczoraj wyję pod drzwiami "jak goopi"...
Ale to moja wina, się pytam?
Było mnie nie wypuszczać na korytarz,
było nie pokazywać, że są fajne rzeczy za drzwiami!
Teraz będę wył! Będę, bo CHCĘ WYJŚĆ znowu!!! I już!
Chcę sobie wychodzić, kiedy mam ochotę,
drzwi powinny być cały czas otwarte! Takie moje zdanie
i go nie zmienię! O!
Poza tym gryzę wszystko. No gryzę, bo mnie zęby swędzą.
Co mi tylko pod ząb podejdzie, to gryzę. Wszędzie są ślady moich ząbków

I latam po wszystkim. Po stole, po biurku, po wieży, po drukarce...
Rano Duża coś drukowała, a ja wskoczyłem na drukarkę i jakiś
podajnik do papieru, czy co, urwałem...

Duża mówi, że ma mnie dość i nie wytrzyma nerwowo...

I że szkoda, że nie może mnie nagrać i puścić tu na forum,
żeby wszyscy posłuchali... to by im uszy pękły...
Naprawdę taki jestem niedobry...?

Wrzeszczący Rudzik