Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 12, 2009 14:34

oj cudne wieści :) żeby wszystkie domki miały tyle cierpliwości to by kotów bezdomnych było duuuuużo mniej!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 14:36

A my właśnie w ten weekend z Anetką, która wiozła Jańcię do Warszawy wspominałyśmy kotunię i zasnanawiałyśmy się, czy wszystko u niej ok. A tu proszę wszystko się ślicznie ułożyło. No bo słuchajcie, czy kota można nie kochać? :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 12, 2009 14:52

Jańcia była bardzo, bardzo wystraszona :( jak została puszczona na boks, to była masakra, siedziała w kąciku między kuwetami cały weekend, a w kolejny przyprawiła mnie o atak serca wyskakując znienacka spod kołdry, którą chciałam się posłużyć do lapania dzikusa w trójce. Wisiała na kratach pod sufitem i się trzęsła, ale dała mi się ściągnąć z krat normalnie, rękami. Potem ją z Krzysiem na zmianę nosiliśmy, żeby się uspokoiła...
bardzo, bardzo się cieszę, że się ułożyło Jańci i jej Dużej :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 19:26

Wczoraj dowiozlam do schronu 4 kociaki i czuje sie w obowiazku dogladania ich......jeden z nich, czarnuszek poszedl do bardzo sympatycznych ludzi, obcokrajowcow, bedzie mial 2 Towarzyszy. 3 mialy paskudne oczka, ale dzisiaj juz byly na prawde fajne.

Przerazilam sie liczba kociakow.....tak, jak adopcyjnych nie bylo i lacznie wszystkich 13 to dzis naliczylam wszystkich 21 z czego adopcyjnych 7.
Mamy 5 mamusiek karmiacych z czego od whiskasowej Karmen odstawilam 2 do Mamki z jednym kociakiem, przyjela je....zobaczymy, jak bedzie jutro.
Wsrod kociakow nie ma tylko rudych i szylkretek.....sa buraski, krowki w roznych proporcjach i jeden dymniaczek, Chlopak z charakterem, przeslodki!
Pare Kociakow zostalo poddanych eutanazji.
Jak mi sie uda, to wieczorkiem wkleje jakies zdjatka kociakow na wydaniu.

Kotka z nr 154, ta po zmarlej opiekunce, dzis nad ranem odeszla za TM
:(
Morelka, ta po zlamaniu miednicy nadal szuka domku......jest taka piekna i wydaje mi sie, ze zaczyna gasnac..to juz nie ten sam, miziasty, spragniony czlowieka kot :( przesiaduje w ukryciu.....

Dzisiaj naszly nas z Krzyskiem takie refleksje.....ze nie ma rezerwacji i juz.Albo biezemy kota, albo sobie odpuszczamy....byly zapytania o konkretne koty i sie odmawialo bo byly wlasnie zarezerwoane.......rezerwacje''wygasly'' a koty gasna :(
Trzeba to konkretnie ustalic.....jezeli jestesmy pewni rezerwujacego to ok! ale jesli rezerwuje ktos z biegu, z ulicy, to bierzemy kota na tymczas i nie ma problemu, jak potencialny domek wezmie kota, to super a jak nie to szukamy domku na wlasna reke!
Wiem, wiem, sa jeszcze sprawy i adopcje nie zalezne od nas.....
Rozwiazmy ten problem w przeciagu najblizszych dni, bo tylko koty na tym traca.......co o tym myslicie?

Ciesze sie z Janci i z Milusia....to byla taka przylepa :P .....dla corci toc to taki maly tygrys jest ''proporcjanolosciowo'' :lol:
Ostatnio edytowano Wto maja 12, 2009 19:34 przez elfrida, łącznie edytowano 1 raz

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Wto maja 12, 2009 19:30

Tak mi żal Moreli
zrobiłabym jej podwieszone allegro, mogłybyście mi przysłać jej zdjęcia na maila?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto maja 12, 2009 19:31

O matko!!!!!!!! 21 kociaków????????????????????!!!!!!!!!!!! :?: :?: :!: :!:

jejku......już zaczął się wysyp :( straszne....

żeby tylko przeżyły......doczekały swoich domów......

rezerwacje też mi się wydają nie do końca dobre. Kot później kwitnie w schronisku dłużej niż gdyby zarezerwowany nie był......
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 19:43

21 kociaków... no to niezła masakra.
dobrze chociaż, że są kotki karmiące... a nie tak jak ostatnio przywiózł ktoś same kociaki z ledwo otwartymi ślepkami...

czy kicia 154, to była ta która siedziała w klatce w szpitaliku (miała napisane, że brak koordynacji ruchowej). czy to ta??? :(
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 19:46

magicmada pisze:Tak mi żal Moreli
zrobiłabym jej podwieszone allegro, mogłybyście mi przysłać jej zdjęcia na maila?


Madziu, zrobiłam jej opis, właśnie wysłałam do Sis, żeby wstawiła na stronę schroniska, wysyłam Ci teraz mailem.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 19:49

elfrida pisze:Kotka z nr 154, ta po zmarlej opiekunce, dzis nad ranem odeszla za TM
:(


To był kocurek, dzisiaj zrobiłam opis jemu i burasi nr 150, która przyszła z nim razem :cry:.
Nie wygladał tak źle przedwczoraj, co się stało ? :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 19:55

elfrida pisze:Mamy 5 mamusiek karmiacych z czego od whiskasowej Karmen odstawilam 2 do Mamki z jednym kociakiem, przyjela je....zobaczymy, jak bedzie jutro.


Dzięki Bogu, tak się o nią martwiłam jak wyjeżdżałam ze schroniska w niedzielę, widząc te trzy kolejne maluszki dostawione do jej cycuszków. Może teraz będzie jej łatwiej wykarmić, jest taka szczuplutka :( .
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 19:58

Ten zmarły Kocurek (strasznie się czuję, pisząc słowo zmarły, był cudowną kochaną mruczącą Bezą. Trochę nas to mruczenie niepokoiło. Wymruczał sobie śmierć w boksie.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto maja 12, 2009 20:04

może inaczej - rezerwować, ale z krótkim terminem - tydzień do dwóch. Jak dom się nie stawi w tym czasie - to wydawać.
Bo to fajnie jest, gdy ktoś pokocha kota oglądanego na zdjęciach, i może po niego podjechac ale dopiero gdy nie pracuje, czyli około weekendu, i ten kot na niego czeka.
jaki byłby inny sens naszych ogłoszeń?
Gdy umawiałam się na odbiór Minnie, musiałam poczekać, chyba tydzień. Gdybym pojechała i jej nie było, poczułabym sie oszukana.
Dlaczego traktować ludzi jednakowo i od razu zakładać złą wolę?
Tydzień do dwóch rezerwacji to czas w sam raz.
Morelka inna sprawa, ona czeka już miesiac albo lepiej, a to stanowczo za długo.

Mam dobre doświadczenia z rezerwowanymi kotami. 99% domków stawiało się szybko w schronie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto maja 12, 2009 20:07

Madziu, no wlasnie to jest bol.....Kotka nr.154 dzis odeszla, to byla''czasowa''rezerwacja, rezerwacia''odgorna''......
Jej kolezanka niedoli zyje, ale z poczciwej Kici nie ma juz sladu a ludzie o nia pytali, jak byla w pelni sil :( , miejmy nadzieje, ze jeszcze wytrzyma.
Nie mam ladnych zdjec tej kotki, pewnie Pisiokotka takowe ma....

Magic przesle Ci zdjecia Morelki!

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Wto maja 12, 2009 20:18

elfrida pisze:Madziu, no wlasnie to jest bol.....Kotka nr.154 dzis odeszla, to byla''czasowa''rezerwacja, rezerwacia''odgorna''......
Jej kolezanka niedoli zyje, ale z poczciwej Kici nie ma juz sladu a ludzie o nia pytali, jak byla w pelni sil :( , miejmy nadzieje, ze jeszcze wytrzyma.
Nie mam ladnych zdjec tej kotki, pewnie Pisiokotka takowe ma....

Magic przesle Ci zdjecia Morelki!


Karolinko, już wysłałam dziś Sis i Magic opis Morelki z fotkami. Zrobiłam też opis z fotkami kici nr 150, też poszedł do Sis.
Z tymi kotami 150 i 154 to była wyjątkowa sytuacja - ich pani wylądowała w szpitalu, był cień szansy, że wyzdrowieje. Koty czekały na swoją panią, nie mogłyśmy ich wydawać.
W długi weekend dowiedziałyśmy się, że pani odeszła :cry:.
Ostatnio edytowano Wto maja 12, 2009 20:20 przez pisiokot, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 20:19

elfrida pisze:Madziu, no wlasnie to jest bol.....Kotka nr.154 dzis odeszla, to byla''czasowa''rezerwacja, rezerwacia''odgorna''......

właśnie ta "odgórna rezewacja" mnie do szału doprowadza... cholera jasna!!!

przepraszam, ale mnie rąbnęła obuchem w łeb ta wiadomość
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 546 gości