Wczoraj pognało mnie ... co mi do głowy przyszło..do weta. I oto efekt.
6 tygodniowa kotka, bez ogonka, urodzona w domu przez dlugowłosą kotkę.(kwestię edukacji kastracyjnej zostawmy bo została przeprowadzona mam nadzieję niedługo z efektem)
Państwo teraz się zorientowali, że coś jest nie tak w kwestiach kuwetkowych.
Właściwie diagnoza to dla niej wyrok.
Prawdopodobnie kotka ma "dysertację rdzenia".(AKTUALIZACJA - jestem matolem - chodzi o dysrafię ) Polega to na niedomknięciu cewki nerwowej w okresie rozwoju płodowego.
Objawia się to tym że mała kropelkuje - nie trzyma moczu - a po naciśnięciu ten mocz oddaje. To samo prawdopodobnie z kupą. Niestety sprawa wygląda tak że nikt nic nie jest pewnien. Wetka mówi że objawy są książkowe jakieś tam skręcenie ogonka tam gdzie powinien być, coż z nózkami (że troszkę inaczej stawia) i masa innych dupereli.
NAJGORSZE w tym wszystkim jest to że kotka jest fantastycznie miła. Bardzo kocha człowieka, uwielbia włazić na kolana, rozrabia, biega,Patrzy się tak tymi oczętami, miauczy, ziewa, liże... i nawet chodzi do kuwety. Dlatego właściciele myśleli że ona załatwia się normalnie. Zauważyli że bywa mokra i przynieśli do weta.
Właściwie w takiej sytuacji koteczkę trzeba uśpić.
CO POTRZEBA:
Według opinii P.Doktor kotkę trzeba po prostu poobserwować jeszcze - co robi, czy robi, kiedy robi. Jeżeli to to schorzenie to opieka nad taka kotką to właściwie 2 razy dziennie naciśnięcie na brzuch w celu odsikania. Taki kot od małego wyrabia sobie rytm i będzie z tym żył. Z kupą pewnie to samo. Codziennie o mniej więcej stałej porze. Potrzeba takiego tym czasu. Takiego co jest w domu i popatrzy. Pomaca. Pogłaszcza. Kogoś kto o nią zawalczy..poszuka domu i wytłumaczy że można. Może rozwiązaniem będzie po prostu pielucha - przecież są na forum pieluchowcy.
Są?
Niestety..ja wiem że kotka ma pewnie z 10% szansy że będzie żyła ..szkoda takiego okruszka. I nie wyobrażam sobie tego uśpienia w praktyce..
Kotka będzie jeszcze obserwowana ale tak naprawdę nie ma dla niej tyle czasu ile potrzeba, żeby określić faktyczny stan. Nie wiadomo czy obsikuje się non stop, czy w kuwecie coś zostaje czy nie..naprawdę przydałby się Dom Tumczasowy z prawdziwego zdarzenia.
Fotki małej.




Telefon do Pani..0503 076 048.