Dziewczyny, pisałam, że mam awarię komputera

i nie miałam się jak odewać...
Jokerek pojechał wczoraj do nowego domku... chyba najlepszego, jaki mógł sobie wymarzyć... Ma rudego kolegę (oczywiście totalnie zaskoczonego nowym lokatorem

) i przemiłą, kochającą, a co najwazniejsze odpowiedzialną Panią, która mu nieba przychyli
Naprawdę nie mógł trafić lepiej i strasznie się z tego cieszę
