Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi JEST!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 06, 2009 23:10

A dziś w piwnicy znowu były "obce" koty - Obcy i jeszcze jeden kocur, nie zauwazyłam, jaki, bo szybko wyszedł. Dixi jak zwykle siedziała w węźle, tylko przeniosła sie w inne miejsce. a Pixi przyszła wieczorkiem na kolację. O rany, ja się nie połapię z tymi kotami! Juz sama nie wiem, ile ich tu jest!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 07, 2009 18:13

Jola, jak to dobrze, że sie nimi opiekujesz. Kochana jesteś. :love:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 09, 2009 16:59

Kotki coraz bardziej lubią węzeł cieplny - dziś jak tam zajrzałam, to przez okienko umknął Gościk (chyba) i Pixi (chyba). Dixi jak zwykle siedziała na rurach... Za to w piwnicy pusto było, dobrze, ze przynajmniej z miseczki zjedzone. Wczoraj na kolację jak zwykle stawiła się Pixi, ale za chwilę przylazł 9chyba z dachu?) malutki, więc Pixi wycofała się do piwnicy. Malutki zjadł i poszedł spać do Willi Kindermana, a Pixi wyszła z piwnicy, ale nie spieszyla się do jedzonka - pewnie, głodna to ona nie chodzi... :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 09, 2009 18:08

Dobrze, że koteczki wysterylizowane, to chociaż problem z maluszkami odpadł. Ale gdzie indziej to nawet strach myśleć. :(
A Dixi to szkoda, że ciągle na tych rurach siedzi. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 09, 2009 20:56

Wieczorem na kolację przyleciał Miki (dawno go nie widziałam) a potem Pixi i w końcu - Dixi! No, ucieszyłam się, ze wylazła z tego węzła. Oczywiście, ja tez się cieszę, że kotki są wysterylizowane i nie będzie maluchów! :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 10, 2009 22:00

Dziś kolację podałam tylko Mikiemu, nic innego się nie pokazało (oczywiście zostawiłam jedzonko dla spóźnialskich :D ). Po południu w piwnicy było pusto, za to w węźle spał sobie Gościk i - na rurach, ale w innym miejscu - Dixi. Tu chyba teraz 6 kotów mieszka...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 13, 2009 19:13

Już 6 kotów? :roll:
Kurcze, jak tak dalej pójdzie, to strach myśleć. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 16, 2009 21:27

Dziś były wieczorem obie koteczki - Dixi taka trochę przestraszona, a Pixi biega sobie po terenie i - mówiąc szczerze - wyglada na zadowolonego kota :-)
Malutki przychodzi, czasami siedzi w piwnicy, ale jak jest ładnie, to spi na dachu. ciekawe, kiedy Pixi i Dixi podpatrzą, jak włazic na dach :-)
A w węźle cieplnym siedział dziś Miki. Oczywiście na mój widok poderwał się ze swego pudła i wylazł na zewnątrz przez kratę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 18, 2009 20:01

W niedzielę rano polowałysmy z Dorcią na tę ostatnią kotkę z Wólczańskiej 21, ale nic z tego - kota do transportera nie wejdzie za nic, na sam widok klatki ucieka do piwnicy, a podwórko nie daje możliwosci uzycia podbieraka, bo kotka cały czas siedzi pod samochodami. :( Juz nie wiem, co z nią zrobić.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 18, 2009 20:41

jolabuk5 pisze:W niedzielę rano polowałysmy z Dorcią na tę ostatnią kotkę z Wólczańskiej 21, ale nic z tego - kota do transportera nie wejdzie za nic, na sam widok klatki ucieka do piwnicy, a podwórko nie daje możliwosci uzycia podbieraka, bo kotka cały czas siedzi pod samochodami. :( Juz nie wiem, co z nią zrobić.

Szkoda że się nie udało. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 22, 2009 21:52

Od 3 dni nie widzę Pixi - nie przychodzi wieczorem, nie widzę jej w piwnicy... Dixi jest, w węźle. Ale PIXI NIE MA! Strasznie się martwię...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 23, 2009 19:21

Nie ma Pixi! :crying:
Postawiłam jedzenie we wszystkich zamkniętych przestrzeniach - garaż, druga częsć piwnicy, korytarz w mojej częsci piwnicy - ale jedzenie nie zniknęło, czyli wniosek - Pixi tam nie ma, nie zamknęła się przypadkiem. Czyli co? Albo wlazła do samochodu i nie zdążyła wyskoczyć, kiedy ruszał - albo się spłoszyła, wyskoczyła na jezdnię... Tak się martwię, bo czuję się odpowiedzialna za nią - w końcu to ja zabrałam ją z Wólczańskiej 21 na "lepsze" podwórko. I to ja jestem winna, jeśli coś jej się stało... Biedna Pixi... :crying:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 23, 2009 19:28

Jolu, nie wiem co napisać... ale taki jest los tych kotków bezdomnych czy wychodzących. :cry:

Żeby tylko gdzieś sie nie męczyła. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob maja 23, 2009 20:48

Żal mi jej strasznie, bo ona była o wiele bardziej "oswojona" niż Dixi, podchodziła całkiem blisko (oczywiscie nie tak, zeby ją dotknąć, ale dośc blisko), a przez ostatnie dni jak przychodziła wieczorem na jedzonko, to wyglądała na naprawdę szczęśliwego kota, kręciła się w pobliżu, tarzała po ziemi, wywalała brzucho... No, wyglądało, że już się w pełni zadomowiła, martwiłam się tylko o Dixi. A tymczasem... Tak, ja tez myślę, zeby się tylko nie męczyła, dlatego obchodzę te zamknięte pomieszczenia, żeby się nie okazało, że bidulka gdzieś umierała z głodu i pragnienia... Ale jeśli wybiegła (albo wyjechała we wnętrzu samochodu) z podwórka, to wszystko mogło się zdarzyć :cry:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 23, 2009 21:06

Jola, głowa do góry, może po prostu jest "na gigancie". Trzymam kciuki i podtrzymuje na duchu.

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 36 gości