ZAGINĘŁA Kasia - sama w Warszawie-STRĄKOWA s.4 plakat

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 09, 2009 21:50

Dziękuję Dzikers. Piszesz w liczbie mnogiej czyli ktoś Ci pomaga to jest jakiś cudowny człowiek przyjaciel a może TŻ -pozdrawiam serdecznie.
Wierzę, że Wasza wytrwałość doprowadzi do odnalezienia Kasi.
Ta ulica o której pisałam to Drogomilska naprzeciwko tej Strakowej i Placu Kasztelańskiego. Dla Kasi taka ulica z torami i wieżowce i bloki to znajome otoczenie Tu u mnie jest długi wieżowiec i 4 piętrowe bloki z jednej strony szeroka ulica z torami tramwajowymi z drugiej równolegle tory kolejowe dużo zieleni...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie maja 10, 2009 1:28

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie maja 10, 2009 21:20

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie maja 10, 2009 22:22

Na Paluch nie mogłam się dzisiaj dodzwonić. Chyba szybciej i skuteczniej będzie tam ponownie podjechać.

Rozmawiałam dzisiaj z karmicielką z Woli (Sowińskiego i Cm.Wolski). Nie widziała kotki wg rysopisu Kasi. Ta pani karmi koty w okolicach wschodu słońca, a ja jestm nocny marek/nietoperz (ale nie w kwestii słuchu), więc będzie to mój wielki wyczyn, ale w tym tygodniu pojadę na Wolę i asystując przy karmieniu kotów obejrzę dokładnie.

Mój TŻ bardzo dziękuje za ciepłe słowa.

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 11, 2009 1:36

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pon maja 11, 2009 18:00

To rzeczywiście będzie wyczyn jestem taka sama nocny marek. Codzienne wstawanie o 5.30 doprowadza mnie do rozpaczy. Najgorsze ,że nic nie słyszę a tempo rano... slimak to przy mnie wyścigowiec.
TŻ nie ma za co dziekować zasługuje na pochwały.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto maja 12, 2009 2:21

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Wto maja 12, 2009 18:46

Wyczynu dokonałam dziś rano. Wstałam o 3.30 i już o 5.00 asystowałam przy dokarmianiu kotów na Cmentarzu Wolskim i okolicach :P

Obejrzałam wszystkie koty które przyszły (dzisiaj padał deszcz) i rozmawiałam z trojgiem karmicieli. Nikt z nich nie zna kotki wyglądającej jak Kasia. W jednym z miejsc dokarmiania pokazał się czarny kotek/ka z ubytkami futerka na bokach, ale nie na grzbiecie. Był bardzo płochliwy, więc trudno jest stwierdzić czy był szarawy jak Kasia.

Czy ubytki futerka Kasi były trwałe ? Tzn czy utrzymywały się przez dłuższy czas w tych samych miejscach ?

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 12, 2009 19:27

oj to faktycznie wyczyn, makabrycznie wstaje się jak się śpi krótko,
ale czego sie nie robi dla kociastych...

trzeba pamiętać jeszcze to, że od słońca kolor futerka też się może trochę zmienić,
druga rzecz, czy te Panie traktują że czarny to czarny, czy są w stanie rozróżnić kociaste od siebie?

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Wto maja 12, 2009 19:47

Koty z Cmentarza mają swoje imiona. :P Pozostałe osiedlowe nie, ale są rozpoznawane przez karmicieli. To bardzo sensowni ludzie.

Myślę, że teraz trzeba przerzucić siły poszukiwawcze w inne miejsca, ale oczywiście nie wykluczam ponownego sprawdzenia tych okolic.

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 13, 2009 2:34

To z takimi osobami można współpracować,
zbieram się do spania :D

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Czw maja 14, 2009 17:36

Dzikiers jesteś cudowna :1luvu: (gdyby ktoś tak szukał jesienią jak Ty) przepraszam ale nie mialam jak pisać ostatnio jak pisałam w nocy to spóźniłam się do pracy i zaraz jakieś pomiotło doniosło. Jestem z natury sową i to wstawanie 5.40 doprowadza mnie do upadku. Nie mogę zarywać nocy bo rano nie słyszę nic mimo trzech budzików.
Jeśli chodzi o Kasię to te łysienia mogą sie zmieniać ale mysle ,że te najważniejsze pozostają i raczej może ich przybyć bo przecież jej życie gwłtownie się pogorszyło pod każdym względem. Ale ta łysawa obrączka u nasady zawsze opuszczonego ogonka to nigdy nie zniknie i jest bardzo charakterystyczna.
Dzikers masz rację jak będziesz mogła to spenetruj znowu inny teren może ta Drogomilska co pisałam :?:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw maja 14, 2009 20:45

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Czw maja 14, 2009 21:59

Drogomilska znajduje się dokładnie w przeciwnym kierunku od Placu Kasztelańskiego niż Cmentarz Wolski i Sowińskiego. Więc jeśli nie ma jej na Cm. Wolskim to jest około 40% szansy, że jest na Drogomilskiej.

Poza Drogomilską planuję ogłoszenia Kasi w lecznicach w okolicy zaginięcia. Ale na to potrzeba chwilę: najpierw lista z adresami a potem dzień urlopu (musi być dzień powszedni), żeby rozwiesić.

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 15, 2009 0:38

jak gwiazdka z nieba spadłaś Iwonie :)

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Tundra, włóczka i 67 gości