~~~Dziadunio.............................................[*]

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 07, 2009 8:24

Komputera nie zeżarł tylko córcia ma w niedzielę egzamin to komp zarekwirowała , wkuwa i coś pisze,a że leworęczna jak mamusia pismo ma fatalne (w przeciwieństwie do matki)notatki robi na kompie.Dziaduni coraz śmielej wyłazi z swojej kryjówki,wczoraj siedział nawet na wieży syna trochę zrobił remanent w płytach.O kopiec kreta lepiej nie pytać chyba wrócę do starego żwirku ten im nie przypasował .Cholery wywalają go namiętnie czyli Dziadunio i Mańka.dzisiaj w nocy też pracowały kociska z zapałem .Żwirek wywalony koty szczęśliwe ,pańcia sama na siebie w duchu psioczy.A ja głupia smakołyki im daję coby im dupki rosły,a one za to żwirek sru z kuwety.Najlepsze jest jak Dziadunio wcina świeżą wołowinkę,wydaje takie dziwne odgłosy ,szczeka na Mańkę i lubi kociowe mleczko.Acha zgredzisko zwinęło jakimś sposobem moje rajstopy zaniosło do kryjówki nie wiem gdzie się wybierał?Pazurkami dziureczki porobił coby pańcia na dupce wentylację miała i zdziwiony był jak mu je zarekwirowałam.Nie wiem już czy on kot czy sroka złodziejka ,tylko to nie błyskotki.Jest jedynym kotem w domu którego boi się foksterierka po tym jak oberwała od niego z liścia jak mawiają i psina do pokoju nie chce wejść.Dziadyga zrobił pokój dwukoci.Spał nawet w nogach łóżka z synem .Brakowało tylko napisu na drzwiach CICHO W RAZIE POŻARU WOJNY TRZĘSIENIA ZIEMI PRZENIEŚĆ W BEZPIECZNE MIEJSCE.

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Czw maja 07, 2009 8:33

Widzisz jak o Ciebie dba kocina ? :lol:

a co do tego mięska i warczenia i w ogóle zachowań w stosunku co do innych zwierząt.. trzeba pamiętać o tym, że Dziadunio sporo czasu spędzał w schronie.. gdzie o każdy ciepły kącik trzeba było walczyć.. gdzie zawsze było prawdopodobieństwo, że co lepsze jedzonko ktoś młodszy i szybszy ukradnie.. no i pewnie troszkę czasu musi minąć zanim Tornado poczuje się pod każdym względem bezpiecznie :)

ale spał już w łóżku :D
:ok: :ok: :ok:

ja coś czuję, że jak minie trochę czasu, to to będzie
fajny miziak z charakterem :) :wink:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw maja 07, 2009 8:58

Weszłam bardzo cichutko to nie nawiał.Dzwonił właśnie mój synalek,że Dziadunio z Mańką dorwali się do cukierniczki którą oczywiście on zapomniał schować i żarli cukier na pewno nie dużo(resztę cukru zostawię dla syneczka jak taka ofiara,ja nie słodzę a córka słodzik i tylko do kawy)

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Czw maja 07, 2009 15:38

Prawda jest taka że Ja napewno ZABIJĘ Dziadunia razem z Mańką bo winę trudno udowodnić.Przyszedł sąsiad i chciał pożyczyć płytę dvd.wchodzimy do pokoju a tam o zgrozo szafka otwarta parę rzeczy na podłodze a wredny Dziadyga zaiwania w moim biustonoszu na łepetynie sąsiad w śmiech ja aż byłam czerwona ze wstydu Mańka przedefilowała ciągnąc na łapie drugi biustonosz.A ten ryczy że koty u mnie mają sesje do pleyboya.Jak Bóg miły pozabijam te kociska ani chybi .

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Czw maja 07, 2009 15:42

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :spin2: :spin2: :spin2:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 07, 2009 16:03

Obrazek

zaplułam monitor, dosłownie!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 07, 2009 16:11

BARDZO do śmiechu tylo gotowi posądzić mnie o wykorzystywanie kociastych w celach zarobkowych koci stripts chyba nie przejdzie.

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Czw maja 07, 2009 16:57

przepraszam.. ale...

:ryk: :ryk: :ryk:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw maja 07, 2009 16:57

Dziadek, Ty świntuchu !!! :ryk:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pt maja 08, 2009 16:20

Na horyzoncie panuje podejrzana cisza albo kociska popadły w poobiedni letarg i szykują coś na wieczór.Bo cała banda najadła się jak prosiaki.Jak przyszłam z pracy to zabrałam się za szykowanie żarełka wszyscy czekali jak przysłowiowe sępy.Niespodziewanie przyszedł mój młodszy brat,pan po 40-stce.nie przepadający za kotamiTzn.nie zrobi im krzywdy ale miłością do nich wielką nie pała.Jak na złość niewiadomo jakim sposobem znalazła się w kuchni mucha i zaczęło się .Koty wszystkie oprócz dziadunia zaczęły namiętnie ją gonić ,psy też nie były gorsze.Jak muchę sprowadziły do parteru jak z pod ziemi wyrósł dziadunio i ją zeżarł .Brat podniósł wrzask że kot sie zatruje patrzyłam na niego jak na łupola.Wrzeszczał że koty głodne .Na nic zdały sie tłumaczenia że dopiero jadły mokra a sucha jest w miseczkach.Wybiegł z domu jak poparzony,wrócił z puszkami royala.Pokazałam mu zapas kociego jedzonka a on swoje że koty głodne .dał im jeść a te świntuchy zeżarły poczłapały z olbrzymimi brzucholami i śpią.Dziadkowi dał koło jego kryjówki i ta menda jedna tez wciął wszystko.Na koniec orzekł że wykorzystuję koty do froterowania parkietów.Ktoś wcześniej zamieścił wątek o patologicznej rodzinie co ma kota .Moja mało że patolagiczna to jeszcze pełna głupoli.A ja oczywiście największy bo kociastym pozwalam na wszystko no prawie wszystko.

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Pt maja 08, 2009 18:00

:lol:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Sob maja 09, 2009 13:47

Nadal spokój?
Toż to wygląda na ciszę przed burzą :? :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 09, 2009 16:18

Spokój jako taki nie licząc wielkiego wrzasku i biegania za Dziaduniem przy akcji "ucho".A rano usiadła bym na dziadygę na łóżku ,syn zostawił spodnie dresowe nie wiem czy Mańka goniła kota ,ale zakamuflował sie w nogawce .Dziadek wrzasną i zwiał jak zwykle z predkością światła ja o mało zawału nie dostałam.Wychodzi coraz śmielej na spacery po pokoju z Mańką już sie tolerują na inne kociaste śmiesznie szczeka.Jedno jest pewne psów nie darzy sympatią,sam nie atakuje jednak jak się zbliżają fuczy .Dlatego psów nie daje do tego pokoju.Zobaczymy co przyniesie wieczór u nas cały czas zanosi się na deszcz,a kociaste są za spokojne coś wykombinują.Właśnie Kamusia namiętnie myje brzuchol Lolki az furczy ,kocie szczęśliwe sunia wieczorem poje trawki i kłaczory odda przyrodzie.

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Nie maja 10, 2009 11:19

Wczoraj spokój za to dzisiaj nawywijał równo .Wyprasowałam sukienkę wczoraj a okropnie nie lubie tego ,bo zisiaj przy niedzieli wybieram sie do kolezanki jak to jej mąż mawia na babski sabat.Mańka domagała się wyjścia z pokoju (chyba cos przeczuwała noskiem)to ją wypusciłam bo reszta urzadzała biegi z przeszkodami.Syn wybył na mecz biega z innymi za jedną biedna piłką.Myślałam Dziadunio bez stresu zje dowoli sam w pokoju.Z pokoju dochodziły dziwne więki myślała że biega za piłka lub myszką.Gdyby myślenie bolało pewnie weszła bym do pokoju,a tak nie .Wchodzę dosłownie przd 15 minutami a tam Sodoma i Gomora jak mawiała moja babcia.Sokienka zawleczona do kuwety cała w żwirku posikana pasek nie wiadoma gdzie , a moim mięciutkim pantoflu( zakadam po kąpieli) duuuuuże kupsko.To co duszki były Mój poprzedni pies zdobyczny też bokser jak przystało na samca walczył ze mne chyba z miesiąc o dominacje w stadzie ,ale poddał sie .Dobra to pies a kot tez nia miałam nigdy w domu kocurka u zwierzaków wolę damska odmianę bo łagodniejsza chyba.obiecałam mu solidnie że jak tak dalej będzie to nie bedzie moim tymczasem tylko skończy jako Gulasz w garnku .on i tak zwiał do kryjówki ,tylko czesem wystawiał łepetynę z wielkimi zielonymi oczkami jak ufoludek.(mordkę ma śliczną).Wnisek taki że swoje rzeczy muszę chować a inni nie .Sąsiadka przyszła coś porzyczyć do czytania i dosłownie rechotała ze śmiechu .Ja tam nic śmiesznego nie widziałam do licha.Acha obiecałam mu że jak jeszcze raz na psoci złapię założe smyczke i bedzie przywiązany jak kot na sznurku i basta.

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Nie maja 10, 2009 12:28

Bazyliszkowa pisze:Nadal spokój?
Toż to wygląda na ciszę przed burzą :? :lol:

Wykrakałam :? :?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Dominka1, ewar, pibon i 41 gości