Pysia & Haker story 6

» Sob maja 09, 2009 9:35

Czeeeść, Haker! Co Ty masz za nowego kolesia w domu?? Będzie Ci miskę wyżerał, zobaczysz, będzie sie wpychał Dużym pod ręce zamiast Ciebie... Zły pomysł, bardzo zły... Zobaczysz, on Cie całkiem wygryzie - wiem jak u nas rozpanoszyły się dziwolągi, u Ciebie będzie tak samo...
Kłaczek przewidujący

» Sob maja 09, 2009 9:37

Aga dziękuje za życzenia i ma doła :wink:

bo jest już taka stara.
Wczoraj miała imprezę i zgodnie stwierdzili, że z ich półki już biorą ...do ślubów a w jej gronie znajomych w tym względzie cisza :roll:

Upał się zrobił, mam nadzieję, że moje siedzią na balkonie i się grzeją.

» Sob maja 09, 2009 9:45

kinga w. pisze:Czeeeść, Haker! Co Ty masz za nowego kolesia w domu?? Będzie Ci miskę wyżerał, zobaczysz, będzie sie wpychał Dużym pod ręce zamiast Ciebie... Zły pomysł, bardzo zły... Zobaczysz, on Cie całkiem wygryzie - wiem jak u nas rozpanoszyły się dziwolągi, u Ciebie będzie tak samo...
Kłaczek przewidujący

Kłaku na szczęście on siedzi w pralni. Nasza p. dozorczyni udostępniła moje Dużej to pomieszczenie na trochę. Ale Duża nie zadowolona, bo ruch w piwnicy jak w centrum Paryża i już sąsiedzi się pytają kto to jest. Nasza wetk nie pozwoliła tego grzdyla wpuścić do domu, jak ja jestem jeszcze osłabiony po antybiotyku. A żarty to no jest okropnie. Duża mówi, że jeszcze nie nałoży do miski a on już je. I jakiś taki czyścioszek jest, to co mu wyleci z miski od razu zajada, nic żadna chrupka, żaden kawałek mięska nie może się zmarnować. Haker

» Sob maja 09, 2009 13:31

Ceeeeeeeść Ciociu

Dziś psyjechało pysne amciaku, wies?
Duza dziś chodziła trochę na balkon. Ja dwa razy pobiegłam za nią. Dlaczego się wystraszyłaaaa?
MruJafka zdziwiona

» Nie maja 10, 2009 5:07

» Nie maja 10, 2009 7:33

O Bożenka nie może w niedzielę dospać, smoków pilnuję i motylki hoduje. Bardzo ładne motylki, takie na poprawienie nastroju.
U nas pada i jest bleee za oknem.
Pysia głośnym miau domaga się głasków, Haker podskokami i trącaniem łepkiem kolejnej porcji jedzonka, Igorek głośnym piskiem zostań u mnie jeszcze.
Nie wiemy jaka podjąć decyzję, tj. czy zabrać go do domu.
Rozsądek mówi nie bo Pysia i Haker jeszcze może mało odporny po chorobie, w czwartek ostatni zastrzyk zylexisu. A serce mówi on tam taki biedny sam siedzi może jednak go zabrać na górę.
A tak na marginesie chciała bym mieć tylko takie problemy.

» Nie maja 10, 2009 7:38

Hannah12 pisze:
kinga w. pisze:Czeeeść, Haker! Co Ty masz za nowego kolesia w domu?? Będzie Ci miskę wyżerał, zobaczysz, będzie sie wpychał Dużym pod ręce zamiast Ciebie... Zły pomysł, bardzo zły... Zobaczysz, on Cie całkiem wygryzie - wiem jak u nas rozpanoszyły się dziwolągi, u Ciebie będzie tak samo...
Kłaczek przewidujący

Kłaku na szczęście on siedzi w pralni. Nasza p. dozorczyni udostępniła moje Dużej to pomieszczenie na trochę. Ale Duża nie zadowolona, bo ruch w piwnicy jak w centrum Paryża i już sąsiedzi się pytają kto to jest. Nasza wetk nie pozwoliła tego grzdyla wpuścić do domu, jak ja jestem jeszcze osłabiony po antybiotyku. A żarty to no jest okropnie. Duża mówi, że jeszcze nie nałoży do miski a on już je. I jakiś taki czyścioszek jest, to co mu wyleci z miski od razu zajada, nic żadna chrupka, żaden kawałek mięska nie może się zmarnować. Haker

Haker! Wy nie pozwólcie Dużej brac go do domu! Po nim to już tylko potop albo koniec świata jak on nawet okruszków koło miski nie zostawia. Zobaczysz, wszystko Wam wyżre! Okruszki z podłogi... Beee... Jakie to... wulgarne jest. On taki zachłanny... Łapczywy.
Kłaczek zgorszony.

» Nie maja 10, 2009 14:13

Hakerku, pozwól wziąć Igorka do domu. Jemu jest na pewno smutno. Ja też byłam smutna, póki się nie zgodziłeś, żebym u Was na trochę pomieszkała
MruJafka

» Nie maja 10, 2009 15:14

Igorek od paru godzin jest u nas w gabinecie. Ma włączonego szwędacza, jest bardzo niecierpliwy, wszędzie go pełno, mam problemy z pisaniem. Z zaciekawieniem wygląda przez okno. Skacze po laptopie, klawiaturze itp, itd.

» Nie maja 10, 2009 18:33

No i jak się macie?

» Nie maja 10, 2009 20:32

Bry wieczorne :wink:

» Nie maja 10, 2009 20:34

No i jak Haniu? Igorek się uspokoił? :lol:

Spać to ja mogę, jeno w rozjazdach byliśmy. :wink:

» Nie maja 10, 2009 22:26

Igorek ponoć trochę pospał. Teraz nie pozwala mi pisa777777777777777777ć. O koniecznie łapka musiał swój komentarz dorzucić. Nie wiem czy dobrze zrobiła, że mam go w domu. Zauważyłam, że troszkę mu oczko jedno łzawi. Jutro pójdziemy do wetki po kropelki lub maść. Jest troszkę spokojniejszy, ale to za małe pomieszczenie dla niego on by sobie pohasał po całym domu. Mam nadzieję, że nocka minie spokojnie.
Haker zaciekawiony często waruje przy drzwiach.
Pysia jak na razie ok., abo mi sie tak wydaje bo poszła spać do butki w sypialni.

» Pon maja 11, 2009 6:38

bry

Mam kuzyna Igora, ale nie lubi kotów :evil:

» Pon maja 11, 2009 6:42

Pysia & Haker story 6

Kto przegląda forum