Biedne wiejskie Koty-Zamykamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 08, 2009 22:09

Ściskamy i całujemy opyleni ale cali :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt maja 08, 2009 23:01

Opyleni? Zapyleni? Opaleni? :lol: Zaraźliwe, czy co? :wink:
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Pt maja 08, 2009 23:26

Blond Tornado pisze:Opyleni? Zapyleni? Opaleni? :lol: Zaraźliwe, czy co? :wink:


zapyleni :twisted: u mnie choroba chroniczna :lol:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt maja 08, 2009 23:30

Blond Tornado pisze:Opyleni? Zapyleni? Opaleni? :lol: Zaraźliwe, czy co? :wink:
Może ktos ich opylił w sensie - sprzedał? 8)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt maja 08, 2009 23:32

Lemoniada pisze:
Blond Tornado pisze:Opyleni? Zapyleni? Opaleni? :lol: Zaraźliwe, czy co? :wink:
Może ktos ich opylił w sensie - sprzedał? 8)

eee tam zapylił bo przyszedł z rurkami do mnie ale nie miał wężyka jak u Kasi :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob maja 09, 2009 8:18

O, czyżby tu też wężyki grasowały? :twisted:

Witaj Kociamko, całusy dla Ciebie, Rodziny i Futerek :1luvu:

P.s. Przepraszam, że wracam do smutnych spraw, przepraszam, że mnie wtedy tutaj nie było - tak bardzo mi smutno... On pozostanie także w moim sercu. [']

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 09, 2009 12:34

Witaj Kociamko...
wygłaskaj ode mnie kociaste... :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob maja 09, 2009 12:43

skaskaNH pisze:O, czyżby tu też wężyki grasowały? :twisted:

Witaj Kociamko, całusy dla Ciebie, Rodziny i Futerek :1luvu:

P.s. Przepraszam, że wracam do smutnych spraw, przepraszam, że mnie wtedy tutaj nie było - tak bardzo mi smutno... On pozostanie także w moim sercu. [']


kocham Cię Kasiu
nie przepraszaj bo nie masz za co
Nie chciałam Cię niepokoić śmutnymi wieściami


Kochani jestem bo muszę

kapke sparzona przez barszcz ale przezyłam :wink:
ja potrafie mocniej parzyć

niedawno umarł na pnn mój Kochany Dzieciak Łatek
teraz ta sama choroba zabiera Kasię ,córkę znajomych :cry:
nie ma dawcy ,nie ma pieniędzy na leki
Kasia chora na cukrzyce i padaczkę ,do tego wysiadły nerki
jedna wogóle nie pracuje a druga juz ledwie ciągnie

Mamy wszyscy dosyć
nie wiemy czego się złapać ,jak pomóc
Madzia wczoraj zrobiła paznokcie koleżance i przekazała te pieniążki na leki dla Kasi
sytuacja tej Rodziny jest krytyczna
Gdybym miała taka grupę krwi jak Kasia juz dzisiaj oddałabym nerkę
ale nie mam :cry:
przpraszam że tu się żalę
Powiedzcie Kochani gdzie sprawiedliwośc na tym świecie
Dlaczego tak
Dlaczego nikt nie chce pomóc
Gdzie my zyjemy w jakim kraju
co robić

narazie ide się wyładowac na barszczu bo plaga tego u nas
ciągle pojawiają się jakies nowe młode okazy

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob maja 09, 2009 12:44

kristinbb pisze:Witaj Kociamko...
wygłaskaj ode mnie kociaste... :1luvu:


Witaj Krysiu kochana
wygłaszcze i nawet wycałuję
życie takie kruche ,nigdy nie wiadomo czy zdąży sie okazac uczucia

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob maja 09, 2009 13:01

:(
A jaką Kasia ma grupę krwi? Ma swoją stronę internetową?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob maja 09, 2009 13:03

Och Kociamko... :(
Tu Łatulek, tu Kasia,
jakie to wszystko smutne...

A życie toczy się dalej....
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob maja 09, 2009 13:21

No właśnie, jaką Kasia ma grupę???

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 09, 2009 13:49

Kociamko, cieple mysli, tyle tylko moge
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob maja 09, 2009 15:02

Avian pisze:A ja zawsze naiwnie myślę, że takie rzeczy to się tylko w dużych miastach dzieją ... jednak nie :roll:
Co za kraj ... i potem się dziwimy, jak nas widzą zagranicą ...


W Hiszpanii w Barcelonie i w we Włoszech w Rzymie gorzej.
Mój mający takie doświadczenie w podróżach dał się okraść w Barcelonie podczas dojazdu z lotniska do hotelu - stracił gotówkę. Ale nie on jeden z tej konferencji był stratny - inni potracili laptopy i gotówkę - szok normalnie.
A w Rzymie to są całe gangi dzieci.

A czy Kasia oczekuje na przeszczep. Wiem teraz bardzo siadły przeszczepy. Czy jest dializowana?

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob maja 09, 2009 15:19

Wpadłam znowu na chwilkę

Kasia ma grupę krwi ABrh+

w kolejce na przeszczep jeszcze nie zapisana
potrzeba wpłacić 10,000 zł

Lemuś nie mamy strony internetowej
cały czas własnie myślimy czego sie uchwycić
czy jakas Fundacja
Ta rodzina jest taka skromna i taka w tym wszystkim bezradna
Ojciec ma silną cukrzycę,własnie ma kłopoty z nogą,wrócił ze szpitala

sytuacja Kasi jest dramatyczna
Kasia ma malutka córeczkę a mąż opuścił je gdy Kasi padły nerki
strasznie ten los niesprawiedliwy
Wczoraj Brat Kasi był u nas
załamany u granic wytrzymałości psychicznej
okropnie płakał ,a najbardziej nie może znieść tego że ma inna grupę krwi

Wczoraj wieczorek Madzia z Piotrkiem odbierali Kasię z dializy
jest taka chuda i słaba
woża ja codziennie wieczorem
w przewozie pomagają koledzy
już wpadli na pomysł bo jutro jada na kolejny rajdzik obstawiac
że każdy odda te swoje zarobione 30zł dla Kasi na leki

ale to kropla w morzu
dopiero wczoraj dowiedzieliśmy się że rodzina bardzo się zadłużyła i jest tragicznie
Jak człowiek czasem nie jest w stanie zauwazyć w porę że Ktoś ma takie ogromne kłopoty :oops:
No ale życie czasem na to nie pozwala bo każdy goni żeby było jak najlepiej

Może macie jakies pomysły,czego sie uczepić
jak postarac sie o pomoc dla Kasi żeby chociaz na te leki cos uzbierać

Mam pustkę we łbie
myślę i myślę ale nic mi nie wychodzi

Cholera przeciez powinnam wiedzieć co dalej robić żeby pomóc
a ja jestem taka otepiała :oops:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 74 gości